NEWS
Firma Radon wdarła się przebojem na polski rynek już jakiś czas temu. Na dość spory sukces wpływ miały niskie ceny, świetny osprzęt i ramy, w których palce maczał Cube. Patrząc na 29ery niemieckiej kostki nie sposób powiedzieć, że są idealnym podłożem potencjalnego sukcesu, na szczęście Radon za wiele z tych ram nie ma
Mateusz Nabiałczyk
Add a commentOn-one na swojej stronie internetowej ogłosił plany na obecnie nam panujące Anno Domini 2012. Kto jest zainteresowany kupnem angielskiego 29era, niech kliknie "dalej", ponieważ szykuje się parę niespodzianek.
Michał Śmieszek
Add a commentWygląda na to, że ocieplenie klimatu powoduje wzrost temperatury płynu mózgowego i wydzielanie toksyn, zwłaszcza wśród ludzi zarządzajacych kolarstwem. W efekcie ofiary wydają irracjonalne decyzje. Nowy Rok ledwo się zaczął, a tu już takie krokusy rosną...
Michał Śmieszek
Każdy może mieć 29era w domu! Nawet jeśli utrzymuje się z zasiłku lub w ostateczności śpi w styropianie. Warunek: trzeba mieszkać w USA, lub mieć sposób na sprowadzenie za friko roweru XXL zza Wielkiej Wody.
Michał Śmieszek
Add a comment
Dzielne i ostre kiziory z BAMF postanowiły znowu pogrozić światu palcem. Dokupili świeże akumulatory, które podpięli do równie dzielnych i wizjonerskich Azjatów. Użyty ostatnim razem cytat: "...z akumulatorem na jajach tworzy się cuda" nabiera nowego znaczenia. Dzięki tej symbiozie ciał i elektryczności, jeszcze w starym roku powstało trio nowych 29erów.
Michał Śmieszek
Add a commentMarka Chrisa Boardmana, byłego zawodnika, przez Polaków raczej nie jest znana. No chyba, że tych mieszkających na Wyspach :-) Nic dziwnego, bo właśnie z tego miejsca na Ziemi wywodzi się ów producent, o którym można powiedzieć, że rowerowo rozruszał Angoli. Czy najnowsze dwa modele zarażą Brytanię manią 29"?
Mateusz Nabiałczyk
Add a commentA cooo mi taammm.....mamy koniec starego i początek nowego roku, właśnie siedzę w pracy zamiast na imprezie - jednym słowem popuśćmy wodze fantazji i pobawmy się w spiskowych teoretyków. Temat....chmm z pewnością chwytliwy - karbonowy 29er made in Przasnysz.
Michał Śmieszek
Add a commentBierzemy przykład z najlepszych w tej branży. "Gumowe Ucho" Team29er przypadkiem wyczytało na jednym z forów rowerowych post niejakiego Radosława R. - jednego z czołowych zawodników równie czołowego polskiego producenta na "K", który wygadał się o.....piiiiiiiiiiii (dźwięk zagłuszający)....
Michał Śmieszek
Add a commentObecnie może już nie, ale jeszcze dwa lata temu z pewnością wielu polskich posiadaczy maszyn na kołach 29" żyło w poczuciu, że mają coś wyjątkowego, unikatowego, a jak ktoś na ulicy z ciekawości ich zaczepił, to momentalnie zamieniali się w naukowców kinetyków-biomechaników i leciały wersy pieśni pochwalnej na cześć 29erów...
Mateusz Nabiałczyk
Add a commentDzielny Pinokio wydziergany przez Dżepetta z Rennovo przemierzał Świat Wielkiego Koła w poszukiwaniu towarzysza - równie drewnianego przyjaciela z którym mógłby wybrać się na rowerową wycieczkę. Mimo, że podróż za siedem gór i siedem rzek została okupiona ekstra bejcowaniem i cyklinowaniem, nasz bohater dopiął swego.
Michał Śmieszek
Add a commentO Peritusie z Łodzi słyszał zapewne każdy, kto choć trochę poważniej interesuje się krajowym rynkiem rowerowym. Firma parę sezonów wstecz zaprezentowała bardzo atrakcyjną ofertę komponentów oraz ram z karbonu. Na początku królowała szosa, niedługo potem doszło MTB. Końcówka sezonu 2011 przyniosła w końcu uzupełnienie kolekcji.
Michał Śmieszek
Add a comment