NEWS
Zanosi się na to, że ten sezon zawodniczy może być przełomowy pod kątem obecności rowerów 29 calowych na imprezach XC/XCM. Potwierdzeniem tej tezy niech będzie zakończony w niedzielę kultowy maraton etapowy Absa Cape Epic, który został zdominowany przez wielkokołowe monstra. Najważniejsze, że startowała na nich sama elita światowego kolarstwa, co utwierdza na w przekonaniu, że na 29 można z powodzeniem walczyć o najwyższe trofea.
Michał Śmieszek
Nareszcie! - Jedynie z takim komentarzem może spotkać się pojawienie budżetowych opon 29er. Swoją drogą trochę tego nie rozumiem tego, że niemal każda część pod 29" kosztuje o wiele więcej, niż jej odpowiednik w klasycznym rozmiarze. Producenci mówią, że podyktowane jest to koniecznością użycia większej ilości materiału, ale czy jest to proporcjonalne do różnic cenowych? Ekhm..najważniejsze, że po Authorach Gripsterach pojawiają się kolejne opony za ludzkie pieniądze
Mateusz Nabiałczyk

Śledzimy najnowsze wydarzenia. Właśnie dziś Międzynarodowa Unia Kolarska wraz z MKOLem podały sensacyjną wiadomość dotyczącą nowych dyscyplin na najbliższych letnich igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Otóż poważnie rozważa się stworzenie osobnej kategori dla rowerów 29 calowych, gdyż zdaniem ekspertów planowana trasa zawodów może zbytnio faworyzować zawodników jadących na Wielkim Kole, co mogłoby wypaczyć wyniki.
Michał Śmieszek
Teraz Absalon. 29er rośnie w siłę. Kolejni zawodnicy doceniają znaczenie rozmiaru dwóch kółek.Na ostatnim wyścigu Offroad Paca – Raid, Julien Absalon, dwukrotny mistrz olimpijski wystartował na dużym kole (Orbea Alma 29) i zajął w nim czwartą pozycję. Wygrał Alexis Vuillermoz na, jakże by inaczej, również 29erze (marki Lapierre.) Po wyścigu Absalon był zadowolony z roweru i uzyskanego wyniku. Tym niemniej ma zamiar jeszcze popracować nad jego masą.
Piotr Makowski
Jaki rynek wielkiego koła jest, większość z nas dobrze wie. Firmy posiadają w swojej ofercie najczęśćiej 1-2 modeli na kołach 29". Jakby wbrew tej teorii wychodzi Redline. W gamie rowerów MTB proponuje "tylko" sześć twentyninerów, a wśród nich rodzynek - czyli mała kicha. Proporcje dla wielu z nas jedyne słuszne. Zobaczmy zatem co tak naprawdę oferuje czerwona linia.
Bartosz Niezgoda
Mało kto jeszcze oswoił się z wizerunkiem swieżego sztywniaka Santa Cruza, a tu ciach, bach i kolejna premiera! Wygląda na to, że świętoszki postanowiły postawić wszystko na jedną kartę i mocnym akcentem uderzyć w świat wielkiego koła. Karbonowy bujak zyskał sobie wielu zwolenników, wygrał wiele plebiscytów, ale dysproporcja ilościowa między użytkownikami, a pragnącymi wejść w jego posiadanie jest w dalszym ciągu ogromna. Czy aluminiowy brat jest w stanie to zmienić?
Mateusz Nabiałczyk
Od czasu pierwszych 29erów, które dobiły do bałtyckich portów minęło już sporo czasu. Dostatecznie wiele, by móc śmigać na oponach nam pasujących, a nie takich, jakie były w sklepie. Może i takie stwierdzenie jest prawdziwe w przypadku gum z delikatnym bieżnikiem nadającym się do umiarkowanie fantazyjnej jazdy, ale na pewno nie wtedy, gdy myślimy o czymś na grubsze błoto. Niestety, ale bardzo powoli się to zmienia i obok pośrednich propozycji pokroju Michelina AT z rzadka pojawiają się bardziej wyspecjalizowane lacie pokroju Mud X
Mateusz Nabiałczyk
Od paru miesięcy informujemy was o kolejnych przeciekach dotyczących super karbonowej maszyny ze stajni Santa Cruz. Do dziś nie było nawet wiadomo jak będzie nazywał sie kalifornijski sztywno-ogonowiec. My już wiemy....
Michał Śmieszek
Ostatnimi czasy rowerowe brandy pojawiają się niczym grzyby po deszczu. Każdy wciska kit, że jego produkty są jedyne w swoim rodzaju, a rażące podobieństwo do gotowców z azjatyckich katalogów jest niesłychanym zbiegiem okoliczności. Na szczęście uchowały się jeszcze marki, które są klasą same dla siebie, czego najlepszym dowodem jest Blask Sheep - jedna z perełek targów N.A.H.B.S.
Mateusz Nabiałczyk
Zainteresowanie karbonem nie maleje, a Wasze komentarze świadczą o tym, że temat czarnego złota bardzo Was kręci. W związku z tym mamy propozycję nie do odrzucenia! Stwórzmy razem karbonowy FAQ - okazja jest niepowtarzalna, bo mamy przecież bezpośredni kontakt z mistrzem węglowego włókna - Panem Henrykiem Sienkiewiczem. Prosimy zatem o przesyłanie wszelkich pytań związanych z powyższym tematem na adres info@team29er.pl
Redakcja Team29er
Henryk Sienkiewicz to jeden z największych polskich pisarzy - wiedzą o tym już pewnie starszaki w przedszkolu. Ale mało kto wie, że Henryk Sienkiewicz to również założyciel, właściciel całkowicie polskiej firmy LUXTECH, która specjalizuje się w obróbce karbonu - konkretnie produkcji ram i kompononentów rowerowych. Zbieżność nazwisk jest (nie)przypadkowa. Choć obu panów dzielą "lata świetlne", to obaj już stworzyli wyjątkowe dzieła.
Michał Śmieszek