NEWS
Powracamy po raz trzeci do Austin w Teksasie, gdzie w lutym odbywały się pokazy rowerowego rękodzieła. Po liczbie firm wystawiających swe wyroby widać, że ręcznie wytwarzane rowery cieszą się w USA ogromną popularnością. Nie zdziwiłbym się, gdyby razem sprzedawałyby więcej niż masowi producenci. Zapraszam do foto relacji:
Michał Śmeiszek
NAHBS - North American Handmade Bicycle Show 2011 (Część Trzecia)
Przychodzi taki moment w życiu kolarza, kiedy okazuje się, iż cykloza jest "niebezpiecznie" zaawansowana. Wtedy to zaczynają być podejmowane pozornie błahe tematy, wśród których bez problemu znajdziemy problem optymalnego wypełnienia opony. Dętka dętce nie równa, z uszczelniaczami jest podobnie, a do tego trzeba sie z nimi babrać i bądź tu mądry. Dlatego Szwajcarzy wpadli na pomysł pogodzenia obu światów i stworzenia produktu idealnego
Mateusz Nabiałczyk
Ofensywa wielkiego koła trwa, a mimo to część firm w dalszym ciągu zwleka z wypuszczeniem choćby jednego 29era. Dlaczego tak się dzieje? Jedni ciągle uważają, że jest to chwilowa fanaberia, inni nie mają pomysłu na dobry produkt. Trafiają się i tacy, którzy pod osłoną nocy pracują nad ideałem. Czy przykładem tego można nazwać najnowszego Lapierre? Zobaczcie sami!
Mateusz Nabiałczyk
Rok 2011 przyniósł drobny przełom na rynku rowerów 29 calowych. Pojawiło się więcej modeli niż w latach poprzednich, a ich promocja jest co raz bardziej ofensywna. Superior na tym polu jakby się nie wyróżniał. Od lat kilku produkuje 3 modele wielkokołowe. Na ten sezon nie uległy wielkim przeobrażeniom. Czy to dobrze?? Przekonajcie się sami.
Bartosz Niezgoda
Właśnie się dowiedzieliśmy, że w ubiegły piątek kultowa kanadyjska firma Race Face postanowiła oficjalnie i ostatecznie wyłączyć frezarki! Race Face Performance Products, światowy lider w projektowaniu, produkcji, marketingu i dystrybucji wysokiej klasy komponentów rowerowych i odzieży niestety nie wytrzymał konkurencji.
Team29er
Dalszy ciąg o 29 calach, które można było spotkać, dotknąć, przytulić, obwąchać podczas pokazów ręcznie robionych rowerów "made in USA". Zapraszamy do foto-relacji.
Michał Śmieszek
NAHBS - North American Handmade Bicycle Show 2011 - (Część druga)
Kilka lat temu, gdy zapadła decyzja "tak składam 29era", nie myślałem, że sięgnę po producentów zza wielkiej wody. Było wiele obaw czy paczka dojdzie, czy "wlepią" mi cło, jak z ewentualną gwarancją? Jednak przypływ gotówki i chęć spróbowania czegoś innego niż rodzima manufaktura skłoniły mnie do zakupu ramy Sette. Wówczas w ofercie był jeden rower na bardzo dobrym osprzęcie i w atrakcyjnej cenie. Odświeżając ostatnio stronę producenta zauważyłem 2 rowery wielkokołowe. Jak na USA to mało, ale...
Bartosz Niezgoda
Dawno dawno temu, za górami, za lasami...za Morzem Śródziemnym w krainie piramid i faraonów ludzie mieli w zwyczaju czcić wiele żyjątek, którym to przypisywano przeróżne magiczne zdolności. Niejeden ibis by się zdziwił, że to w jego pierzastej naturze upatrywano zdolności do zmieniania świata na lepsze, co w ichniejszych czasach oznaczało podniesienie się poziomu wody w Nilu. Ciekawe zatem, jak te nadprzyrodzone umiejętności sympatycznego ptaszka przełożą się na świat wielkiego koła
Mateusz Nabiałczyk
Przed rozpoczęciem sezonu rowerowego za Wielką Wodą odbywa się bardzo poważna impreza: Pokazy Ręcznie Robionych Rowerów Ameryki Północnej (North American Handmade Bicycle Show). Z każdym rokiem to wydarzenie przyciąga jeszcze większą uwagę mediów a przede wszystkim skupia w jednym miejscu coraz więcej niewielkich manufaktur, nierzadko jednoosobowych, w których powstają cuda na dwóch kółkach...nie tylko tych dużych
Michał Śmieszek
NAHBS - North American Handmade Bicycle Show 2011 - (Część Pierwsza)
Często bywa, że marzenia chłopca o posiadaniu rowerowej marki stają się rzeczywistością. Wiele firm rozpoczynało swoję karierę od garażowej manufaktury i wielkiego zaangażowania osób związanych. Podobna historia tyczy się Syncros'a - startowali jako mała firma, obecnie są coraz lepiej rozpoznawalni nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Ich produkty wyróżnia wysoka jakość wykonania, trwałość oraz dbałość o niską wagę. Chłopaki idą z duchem czasu, są otwarci na nowe drogi, także te wielkokołowe.
Bartosz Niezgoda
Pomimo ciepłego przyjęcia przez rynek Gianta Anthem X 29 nie sposób było nie zauważyć krążących w tle docinek związanych z niedopracowaniem pewnych elementów. A to za długi ogon, a to wadliwa seria ram, którą na szczęście szybko wycofano z obiegu. W efekcie marka chyba nieco się sparzyła i projektowaniu sztywnego XTC 29 nierozerwalnie towarzyszyła myśl, aby tym razem nie było wpadek
Mateusz Nabiałczyk
Zmiany, zmiany, zmiany....Sebastian Bieńkowski z Extremebike przekazał nam najświerzsze informacje dotyczące produktów Hygia. Aktualizacja oferty tajwańskiej fabryki nie jest duża, ale za to z pewnością ucieszy dotychczasowych użytkowników a tych jeszcze nie zdecydowanych być może skłoni do zakupu.
Michał Śmieszek