nomad rower 650b

Santa Cruz wchodzi na rynek z całkowicie odmienionym sprzętem do "epickich" wycieczek. Mowa oczywiście o modelu NOMAD, którego trzecia rewizja będzie toczyć się na kole 650B.

Zmieniono praktycznie wszystko - oprócz wielkości koła, przeprojektowano geometrię i dodano kolejne milimetry skoku.

Na szczęście inżynierowie z Santa Cruz nie ważyli się "zrewolucjonizować" zawieszenia VPP, z którego słyną rowery z Kalifornii, a jedynie nieznacznie dostosowali pod nowe wyzwania, jakim będzie musiał sprostać Nomad.

Z istotnych zmian trzeba wymienić obecność napędu 1x10, 1x11, gdyż tylko z takim rozwiązaniem będzie kompatybilna konstrukcja ramy. W efekcie skrócono dolny link i zgrabnie schowano go razem z pivotem przed fruwającymi kamieniami. Uważne oko dostrzeże za to wspólne cechy jakie łączą obecnie górny wahacz Nomada z tym znanym z modelu V10, którego przeznaczeniem jest DH.

Jego dostosowanie do bieżącej konstrukcji pozwoliło skrócić podsiodłówkę i tym samym bez problemowo stosować popularne, regulowane sztyce podsiodłowe o średnicy 31.6mm. Nota bene Santa proponuje klientom model Rock Shox Reverb Stealth o długości 150mm.

Wspomniane udoskonalenia geometrii dotyczą przede wszystkim wyostrzenia kąta rury podsiołowej, który teraz wynosi 47,2 stopnia oraz zwiększenia efektywnego "zasięgu" (tzw. "reach"). Dzięki temu na Nomadzie masa jeźdźca jest znacznie lepiej rozłożona a rower prowadzi się stabilniej na podjazdach. Drobne korekty długości rur, zwiększenie skoku do 165mm pozytywnie wpłyną także na ogólne prowadzenie roweru. Będzie nie tylko stabilny, ale bardziej responsywny.

Z kolejnych nowości czekających na przyszłego właściciela warto wymienić wewnętrzne prowadzenie pancerzy, które zostały sprytnie poprowadzone w rurkach z włókna węglowego.

Informacja dla estetów: Nomad będzie produkowany w dwóch wersjach kolorystycznych - klasycznej "małej czarnej" oraz zdecydowanie cieplejszej, niebiesko-różowej.

Santa Cruz NOMAD

nomad2 rower

nomad rower 650b

Santa Cruz przygotował kilka konfiguracji. Będzie bogato. W najtańszym zestawieniu (6599USD) na pokładzie znajdzie się RS Pike RCT3/Monarch Plus Debonair oraz grupa napędu SRAMX01. Kto chce będzie mógł dopłacić do lepszego dampera RS VIVID Air RC2.

Słynny Sram XX1 pojawia się w opcji za 7999USD, a jeśli stać Was na wydatek kolejnych 1745USD, to potoczycie się na kultowych karbonowych kołach ENVE M70 w miejsce całkiem przyziemnych WTB Frequency.

Najważniejsza sprawa. Nie musicie czekać na kupno nowego Nomada 650B do przyszłego stulecia - wystarczy szybki telefon do polskiego dystrybutora - rowery są już w sprzedaży.

nomad w akcji

Tadeusz Pietrzak