kaseta sunrace CSMS1TAWW dobie, gdy na topie cały czas plasują się napędy Shimano lub Sram, są jednak producenci, którzy chcą i potrafią stworzyć produkt konkurencyjny. Dzięki SunRace Polska postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie da się pedałować "tanio, dobrze i z klasą"

Tadeusz Pietrzak

Na redakcyjną tapetę trafiło kilka modeli kaset i łańcuchów. Jako, że na co dzień dosiadam klasycznego 29era Giant XTC w udziale przypadł mi równie klasyczny zestaw kaseta+łańuch, tj. model CSMS1 TAW (10sp) oraz dedykowany łańcuch CN10S10. 

Budowa

CSMS1TAW jest podstawowym modelem 10 rzędowej kasety w katalogu tajwańskiego producenta Sunrace. Zębatki wykonano z wysokiej jakości stali, której nadano w procesie obróbki efektowny kolor satyny (champagne). Przy produkcji wykorzystano technologię Fluid Drive Plus, czyli specjalny profil frezów znajdujących się na powierzchni koronek. Mają one zapewnić szybką i precyzyjną zmianę biegów, nawet przy dużym obciążeniu. I rzeczywiście, przyglądając się nieco dokładniej kasecie, można zauważyć, że profile wycięć są bardziej wyraziste niż w przypadku kaset Shimano z technologią Hyperglide.

Wersja kasety TAW 11-36T jest zestopniowana w następujący sposób 11-13-15-17-19-21-24-28-32-36T. Jak widzicie, odkrycia Tajwanu na nowo nie będzie, lecz ryzyka niepowodzenia też nie, bo skrzynia biegów jest "równa" i nie szarpie.

kaseta sunrace pajak2W modelu CSMS1 5 największych zębatek osadzono na dwóch sześcioramiennych, anodowanych na czarno pająkach wykonanych z aluminium. Na pierwszym pająku osadzono zębatki 32-36, a na drugim 21-24-28. Oprócz dwóch najmniejszych, wszystkim pozostałym zębatkom zafundowano kurację odchudzającą, polegającą na wywierceniu otworów ulżeniowych pod każdym zębem.

kaseta sunrace pajak1Szkoda, że w tym przypadku inżynierowie z Sunrace nie pofatygowali się o jakąś bardziej finezyjną wycinankę. Poszczególne zębatki rozdzielone są dwoma plastikowymi dystansami, a całość skręcamy czarną stalową nakrętką z widocznym logiem Sunrace. Jakość wykonania nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. CSMS1 zapakowana została w tekturowe pudełko z okienkiem, które zdradza jego zawartość. Widać, że ten tajwański producent zadbał o to, by kaseta wyglądała na produkt z "górnej półki cenowej". Oprócz kasety, testom poddany został łańcuch Sunrace CN10S10, w pełni chromowany, o katalogowej wadze 266g i wytrzymałości na rozciąganie rzędu 820 kgf. Dla ułatwienia eksploatacji, producent wyposażył swój łańcuch w spinkę PowerLink.  

kaseta sunrace CSMS1TAW opakowanieWaga

Rzut oka na kwarcowy wyświetlacz wagi wywołuje niemałe zdziwienie. Kaseta Sunrace CSMS1 może pochwalić się całkiem niezłym wynikiem 358g! To przecież tyle samo co np. model SRAM PG 1070, za blisko czterokrotnie większą cenę. Gdzie zatem producent zaoszczędził cenne gramy? Porównując obie kasety można zauważyć, że w przypadku Sunrace największe zębatki umieszczone na pająku są wyraźnie węższe niż u konkurencji. Zabieg wydaje się być dość ryzykowny, gdyż są one przecież szczególnie narażone na duże obciążenia podczas pracy napędu. W tym jednak przypadku zastosowano inne rozwiązanie. Na dwóch sześcioramiennych pająkach umieszczono odpowiednio po 2 i 3 zębatki, w sumie 5, a nie jak w przypadku SRAMa na jednym pająku mamy 4 zębatki. Tym samym wzmocniono konstrukcję i zapewniono odpowiednią sztywność kasety.

sunrace kaseta waga

Mniejsze zębatki Sunrace mają ażurową budowę, tutaj też producentowi udało się zbić po kilka gram. Pozostaje tylko pytanie - czy aby taka walka z wagą przyniesie jakiekolwiek wymierne korzyści nam bikerom, czy też służy jedynie marketingowej żonglerce cyferkami w branżowych katalogach. W teorii niższa masa powinna być atutem, z drugiej jednak strony takie oszczędności mogą negatywnie wpłynąć na długość życia danego komponentu. Na wadze wylądował również testowany łańcuch Sunrace CN10S. Waga wskazała przyzwoite 264g, przy długości łańcucha wynoszącej 110 ogniw. Dla porównania CN10S współzawodniczył w teście z łańcuchami SRAM PC-1071 o wadze 246g oraz conneX 10s8 o wadze 271g.   

sunrace lancuch waga

Testowy napęd

Kaseta sparowana została z korbą Deore XT FC-M770, za bezpośrednią zmianę biegów odpowiadały przerzutki Shimano XT RD-M772 i FD-M770, a napęd przenosiły trzy łańcuchy: testowany Sunrace CN10S, SRAM PC-1071, conneX 10s8. W/w łańcuchy były podmieniane po przejechaniu dystansu około 300km. Do konserwacji napędu stosowałem oliwkę Dry Wax belgijskiej firmy Morgan Blue. Działanie łańcucha Sunrace CN10S postanowiłem również sprawdzić na innej niż firmowej kasecie, w tym przypadku mój wybór padł na kasetę SRAM PG-1070 o rozpiętości zębatek 11-36T.

Test

Na tak skonfigurowanym napędzie przejechałem dotychczas trochę ponad 5 tys. km a były to kilometry "nabite" w różnych trudnych warunkach terenowych. Kaseta przenosiła napęd w trakcie kilku maratonów mtb, wypadów na górskie szlaki, czy też zwykłych turystycznych przejażdżek. W trakcie eksploatacji kasetę spod znaku wschodzącego słońca cechowała naprawdę duża kultura pracy, moim zdaniem porównywalna z napędem, którego używam na co dzień czyli SRAM model 1070. Precyzją działania jak i szybkością zmian przełożeń ten set Sunrace'a nie ustępował komponentom z wyższej półki cenowej. Jednym słowem technologia Super Fluid Drive w niczym nie ustępuje innym konkurencyjnym systemom. Kaseta CSMS1 TAW bardzo chętnie współpracowała również z łańcuchami innych producentów. Choć muszę przyznać, że nieco lepiej ta współpraca "układała się" z łańcuchem SRAMa niż conneXa. W tym drugim przypadku można było wychwycić lekkie opóźnienie w zmianie biegów zwłaszcza przy dużym obciążeniu. Sam łańcuch CN10S równie sprawnie i bez opóźnień przeskakiwał pomiędzy zębatkami kasety SRAM oraz korby Shimano XT.            

Stopień zużycia

Proces zużywania się materiału jest parametrem chyba najważniejszym dla komponentów odpowiadających za napęd w rowerze. Po przejechaniu dystansu 5 tys. km obdukcja przeprowadzona na kasecie przy pomocy suwmiarki i lupy nie wykazała większego ubytku materiału czy jakichkolwiek deformacji. Na zębach brak jest wgnieceń tak charakterystycznych dla zbyt miękkich materiałów. Niewielkiemu zużyciu uległy koronki 17 i 19T czyli najczęściej używanych zębatek, ale i tu tempo zmian uważam za całkiem przyzwoite. O ile więc kaseta Sunrace spełniła moje oczekiwania to z łańcuchem już tak różowo nie było. Po około 400km końcówka przymiaru Rohloffa przestała opierać się o pin wskazując rozciągniecie łańcucha o 0,075mm. Co prawda zużycie nie było na tyle duże, żeby można było wyczuć jakąkolwiek różnicę w charakterystyce pracy napędu, ja jednak wolałem wymienić łańcuch, gdyż jego stan przekłada się bezpośrednio na żywotność kasety.     

lancuch sunrace pomiar         

Podsumowanie

Teoretycznie kaseta nie jest tak łakomym kąskiem dla oka i ciała jak pozostałe komponenty. Wiedzą o tym doskonale producenci przeważnie oferując niskiej klasy modele nawet w droższych konstrukcjach. Ale to błąd, o którym klient dowiaduje się stosunkowo szybko podczas kolejnego przeglądu serwisowego. Dlatego warto wiedzieć, że napęd powinien być dobry, trwały a najlepiej jeszcze nie drogi. Wprowadzając na rynek całą linię kaset i łańcuchów "Driven", między innymi te testowane przeze mnie, Sunrace potwierdził, że wraca z rowerowego zaścianka do pierwszej ligi, oferując klientom sensowny i relatywnie niedrogi zamiennik. Potwierdzeniem słusznego wyboru są nie tylko moje pozytywne wrażenia, lecz również wyposażenie w kasety Sunrace rowerów ze stajni Specialized. Tu nie tylko atrakcyjna cena ma znaczenie, lecz również właśnie naprawdę przyzwoita jakość pracy napędu zbudowanego w oparciu o produkty Sunrace. Poważni gracze nie bawią się w eksperymenty, tylko biorą pewniaki.

Być może, w dobie modeli "long-range", z największymi zębatkami przekraczającymi 40T, opisana przeze mnie kaseta CSMS1 11-36T to dziś już żadna rewelacja, ale nadal w przypadku zwykłych 29erów zupełnie wystarczająca do pokonywania sporych wzniesień. Tym bardziej zatem uważam, że warto podjąć ryzyko, zamienić utarty schemat i przejść na "słoneczny" napęd. Gwarancja zadowolenia gwarantowana!