Jak co roku firma Velo, dystrybutor wieeelu marek w Polsce, zorganizowała prezentację kolekcji 2013 zarówno dla sklepów, jak i klientów. Można było przyjść, posłuchać, obejrzeć, pomacać, a nawet objechać sprzęt rowerowy
Mateusz Nabiałczyk
Oczywiście gwoździem programu, stojącym przy samym wejściu na halę ekspozycyjną, był Accent Peak 29. Rama z uwagi na niewątpliwy sukces została jedynie delikatnie poprawiona, największa zmiana to wygląd.
Waga została na podobnym poziomie (około 1750g), mufa dalej pod zwykłe bb24 (HT II), co zdecydowanie ułatwia złożenie tańszego i mniej awaryjnego roweru...% problemów łożyskami wsadzanymi bezpośrednio w ramę może niepokoić.
W geometrii jedynie drobne korekty, które każdy sobie sam porówna (tabelki na stronie velo.pl). Wszystkie są ewolucją ku lepszemu – skrócona baza kół głównie za sprawą obcięciu o 3mm ogona i wydłużone podsiodłówki, aby już nikt nie jęczał, że musi szukać sztycy ponad 400mm. Jest też taperowana główka.
Bez wątpienia jest lepiej, szczególnie dla oka. Przekłada się to na cenę – 759 PLN to dalej bezkonkurencyjna oferta, jednakże każdy wolałby dać jeszcze mniej.
Na pocieszenie dodam, iż powinna być przedsprzedaż wzorem roku ubiegłego, ramy powinny być jeszcze w tym roku fizycznie w Polsce, ale konkretów narazie nie ujawnię, gdyż nie ma jeszcze ostatecznych ustaleń.
Jeśli chodzi o Authory, to wszystkich świeżynek nie wystawiono, ale zastępowały je tegoroczne modele, które w zasadzie różnią się tylko malowaniem. Fundamenty te same.
Co innego z karbonem. Pojawienie się nowego Sectora objawiło kilka pozytywnych zmian, które do niedawna były piętą achillesową węglowych Czechów. Miejsca na oponę z tyłu jest wyraźnie więcej, w okolicach mufy są specjalne osłonki redukujące cierpienia ramy w przypadku kontaktu z łańcuchem, a sama korba to klasyczny Hollowtech z zewnętrznymi miskami – i bardzo dobrze!
Za konserwatywnymi i zachowawczymi Authorami stały propozycje A.Ganga. Oj taaak. Od razu widać, że tutaj projektanci mają więcej swobody, w efekcie rowery są odważne, dopieszczone detalami, po prostu wyróżniające się z tłumu.
Pociągnięte bezbarwnym lakierem alu prezentuje się godnie, Sram X9/X0 wręcz zaskakuje, bo jednak dotychczas nie widywano takich przywieszek w rowerach tej marki.
Równie mocno przykuwa wzrok Nikita 27,5” w barwach...popularnych w Dubaju. Osobiście średnie trafia w mój wzrorzec estetyki, ale nie sposób odmówić jej stylu.
Przy tym wszystkim nie zapomniano o walorach użytkowych – obręcze nie mają wewnętrznie 17mm w myśl zasady „byle lekko i tanio”, lecz oczkowane 20mm.
Zostając przy A.Gangu nie mogę ominąć ciekawie rozwiązanego zacisku podsiodłowego:
Obok gnieździła się też ramka Dartmoora, której pewne cechy natury spawalniczo-wykończeniowej z pewnością ucieszą miłośników stali i surowizny:
Wróćmy do świata 29er, krainy amortyzatorów. Kontrolnie przeleciałem wzrokiem ściankę z Manitou i niczego nowego nie zauważyłem. Obok stały RST i to samo. Dla formalności po jednej fotce i poszedłem na prezentację odbywającą się w hali obok.
Przeglądając fotki moją uwagę zwróciła złota sterówka. Wróciłem na ekspozycję i taki oto widok zastałem...
Gdy zobaczyłem deklarowaną masę 1,61kg szyderczo się uśmiechnąłem, zaraz potem przypomniałem sobie, że przecież wziąłem wagę. Pozostało tylko odnaleźć skradzionego widła...
Wygląda na to, że po docince sterówki będzie jeszcze mniej, niż obiecują. Przy okazji nie da się wręcz przyuważyć pokrętła żywcem wyciągniętego z Towera, które różni się jedynie kolorem. Ciekawe, jak to chodzi -trzeba będzie wyłudzić do testu, obowiązkowo.
Opon nowych się nie doszukałem, zobaczyłem za to potwierdzenie, że prototypy obręczy wejdą do obiegu – 20,5mm wewnętrznie za 65 PLN i 540gram przy oczkowanej obręczy 29er? Chętnych nie zabraknie.
Co jeszcze? Z nowości typowo pod 29” to chyba na tyle, skrótowo wspomnę jeszcze o paru rzeczach godnych uwagi.
Kosmiczne szprychy Sapim SuperSpoke zmaterializowane w gablotce:
Coś dla modniś i modnisiów:
Przydatne adapterki:
Nowe modele bucików Sidi z kolorem wściekłej zieleni, który rzekomo ma być bardzo modny w nadchodzącym sezonie.
...patrząc na kolor mojego Zaboo zastanawiam się, czy czasem nie jestem jakimś trendseterem, zupełnie nieświadomie.