Targi Rowerowe KIELCE BIKE-EXPO to wydarzenie, którego po prostu nie można pominąć. Jest to obowiązkowa pozycja w kalendarzu każdego fana rowerowych nowości. Jak wypadły poważne, tłuste propozycje? Bardzo słabo!
Nikt mnie nie przekona, że fatbajki to co najlepsze, mają już za sobą. Liczący się producenci także w roku 2018 wprowadzają do swojej oferty tłuste nowości. Jednakże to polski rynek i rodzimi dystrybutorzy bardzo ostrożnie bądź lekceważąco podchodzą do tematu… Scott nawet nie pofatygował się żeby przywieźć ze sobą Big Jon’a.
Najlepszym i najciekawszym napotkanym przez nas fatem na targach w Kielcach był Haibike. Tłusty full z silnikiem Yamahy pewnie każdego wprawiłby w euforyczny stan, gdyby tylko można było się na nim przejechać. Ten jednak był solidnie przykręcony do podestu, więc trzeba było obejść się smakiem.
Elektro-tłustą nowość pokazał także Leader Fox (umknął on naszej uwadze niestety, więc pożyczamy foto od FatBike Polska).
Zwykli śmiertelnicy, pierwszy raz mogli osobiście dotknąć aż 4 modeli opon Maxxisa. Bez wątpienia są to jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze na rynku opony. Rozpiętość rozmiarów od 4.0” do 4.8”. Niestety najnowszego modelu Moosetrak, najeżonego licznymi kolcami, zabrakło. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Myślę, że są realne szanse, że również i Moosetraki przetestujemy dla Was podczas nachodzącej zimy.
Tuż za rogiem, na tej samej wykładzinie czekała na nas tłusta lacz CST Roly Poly 4.8”.
Będąc w temacie kół, cieszy fakt, iż na rynku pojawia się tłusta centrownica Park Tool.
Foto:FatBike Polska
Spokojnie, opanujcie entuzjazm… To nie jest nowy Mongoose Argus (jego też zabrakło na targach). Mamy tutaj ciekawą propozycję dla wszystkich przewożących swoje maszyny na haku. Firma Uebler prezentuje bardzo solidny produkt, dostępny w konfiguracji na 2 lub 3 rowery i ładownością do 60kg.
Kolorowo przywitała nas monteria, którą mieliśmy okazję na początku roku testować. Więcej na jej temat szukajcie w zakładce testy.
Można było zaobserwować tendencję do realizowania idei fatów na wiele odmiennych sposobów: choppery z błotnikami, małe pancerne elektryki jak ten bavarian na zdjęciu poniżej, tłuste hulajnogi. Osobiście takich cudownych tworów made in china, często za niemałe pieniądze (4-8 tysięcy) nie zaliczam do rowerów. Uznajmy to za ciekawostkę.
Wszystkich zawiedzionych fanów uspokajamy. Faty żyją i póki co mają się dobrze. Obserwujcie nasz profil, a przekonacie się o tym. Tłuste nowości na 2018 rok oferuje m.in. Trek, Salsa, Scott, Silverback, Mongoose, Kona, Surly, Specialized i wielu innych. Zdecydowanie jest o czym marzyć.
Bartosz Bidas