Witamy w pierwszej lidze! Już od jakiegoś czasu chodziły plotki o przystosowywaniu SIDa na potrzeby twenty-ninerów. Rock Shox konsekwentnie "nie zaprzeczał, ani nie potwierdzał" - wszyscy mieli prawie zasznurowane usta. Jednak, gdy ostatnio świat obiegły zdjęcia prawdopodnie prototypowego SIDA 29 amerykańska firma nie mogła już pozostać bierna. Targi TaiPei i Sea Otter Classic już za nami, dlatego dalej coś dla tych, dla których Reba to zdecydowanie za mało.
Przemysław Kiesio i Mateusz Nabiałczyk
Zacznijmy od odchudzenia o 211g - w porównaniu do niższego modelu (Reba) nowy SID29 osiągnał zmierzoną wagę 1578g. To bardzo dobry wręcz bezkonkurencyjny wynik w tym segmencie, jeśli brać pod uwage fakt, że mamy do czynienia z produktem "masowym". Do maja nieznane będą szczegóły bebechów, ale możemy przypuszczać, że konstrukcja będzie bliźniacza do wersji 26 calowej. Z dużym prawdopodobieństwem oprze się na udanej platformie SID'a 120. Otrzymamy zintegrowane mocowanie przewodu hamulca, ale przede wszystkim znane już wzmocnienia na dolnych goleniach PowerBulge, nawiercone tuleje ślizgowe, hydrauliczną manetkę X-loc, sztywną - 15mm oś Maxle. Szczególnie obecność tej ostatniej pozycji nie dziwi - w 29erach to prawie standard, choć oczywiście dodaje nieco masy, ale nawet najwięksi ściganci przełkną tą 100 gramową pigułkę w zamian za korzyści z niej płynące. Dla konserwatystów pozostawiono możliwość zakupu opcji "9mm" na zacisk. Poza tym spodziewajcie się dwóch wersji sterówek - zwykłej i taperowanej. W opcji z karbonową koroną Black Box będzie tylko taperowany.
Po zakończeniu imprezy Sea Otter Classic znane są już ceny tej perełki, najniższa wersja będzie wydatkiem 750$ a najwyższa 1190$. Widelce będzie można kupić pod koniec lipca, a pod koniec sierpnia wyjdzie wersja WC. Obecnie można je zobaczyć w akcji w rowerach Carla Deckera oraz drużyny Subaru-Trek.
Czekamy, zatem niecierpliwie na pojawienie się go w polskiej dystrybucji, a w międzyczasie szukamy chętnych na nasze nerki :-)
UPDATE
Wiatr przywiał zza oceanu trochę nowych informacji! Co chyba najważniejsze w przypadku tego typu sprzętu, lżejsza wersja pod zwykłą ośkę 9mm waży poniżej 1,5kg! Tak niska masa przy zachowaniu godziwej sztywności to zasługa m.in lżejszego, plastikowego tłumienia, które nosi nazwę RCT3 i zastąpiło tytanowego Motion Controla. Czy jest się czego obawiać? Może i tytan trwalszy, niż tworzywo, ale czy miał ktoś problem z plastikowym MC?
Wygląda na to, że za sprawą tej modernizacji będziemy mogli zrobić amortyzator 'na sztywno', co z pewnością ucieszy każdego ściganta. Niestety nowe wnętrzności na razie ominą Rebę, zapewne wynika to z faktu, iż Rock Shox nie chce ryzykować i narażać się na ewentualność problemów wieku dziecięcego, ale z drugiej strony końcowe testy SiDa wypadły pomyślnie. Zarówno team Subaru-Trek, jak i Specialized nie mieli zastrzeżeń i nie zgłoszono żadnych propozycji poprawek.
Dzięki temu masowa produkcja może już ruszać z kopyta, a nam nie pozostaje nic innego, jak tylko odkładać talarki i pytać w Harfie, kiedy pierwsza dostawa.
(fot. www.bikeradar.com)