Przyzwyczailiśmy się, że rynek rowerowy został niemalże zdominowany przez parę wiodących marek. Warto jednak wiedzieć, że po piętach mocno depczą im pozostali, równie mocni - np. Suntour!
Michał Śmieszek
Tegoroczne Targi Rowerowe w Taipei po raz kolejny ujawniają nowości, z jakimi przyjdzie Nam i producentom zmierzyć się w najbliższym sezonie. Warto być na czasie, czytać obserwować, zwłaszcza jeśli "macie dość" oklepanych schematów.
Co nowego? Otóż wiodący tajwański producent amortyzatorów SR Suntour zaprezentował najświeższą kolekcję sztućców. I nie ma to tamto...projektanci i inżynierowie ostro zabrali się do pracy, czego efektem jest bogata kolekcja przednich amortyzatorów pod koła 29 cali. No przeca to żadna Ameryka - powiecie. Macie rację, bo Suntour od kilku sezonów wypuszcza bardzo zaawansowane konstrukcje i śmiało konkuruje z tuzami branży.
Jednak w tym sezonie, Tajwańczycy mocno uderzą w segment Boost oraz będą kusić implementacją hi-endowych technologii do modeli z niższych półek. Naturalnie będą dominować konstrukcje z większym skokiem, ale praktycznie każdy amor dostanie coś nowego.
Zacznijmy od linii Durolux, która zgarnia bardzo dobre recenzje. Pojawi się w końcu wyczekiwana opcja 29er! oraz "mniej wyczekiwana" opcja Boost. Ale "kijek pogrubasić i podługasić" to nie syćko. Równie istotną aktualizacją jest zwiększenie średnicy goleni do 36mm! - to odpowiedź na co raz bardziej wymagające trasy i modę na enduro. Wisienką na torcie jest także wymiana kartuszy olejowych na te "lepszego sortu".
Obecne modele nie mają się czego wstydzić - topowe wersje już korzystają z flagowych rozwiązań: R2C2, PCS. Uznano jednak, że cała linia Durolux powinna być wyposażona w najlepsze "gadżety" jak choćby system PCS (Piston Compensator System).
Żeby było ciekawie, owe smaczki pojawią się także we wszystkich amorach serii Auron i Rux. Producent zadbał również o doznania estetyczne oraz organoleptyczne. Zintegrowany błotnik w Duroluxach dostał "facelifting" - jest gładszy a przede wszystkim skuteczniejszy w ochronie twarzy. Puryści będą go mogli łatwo zdemontować...
Co jeszcze? Widelce z większym skokiem - ZERON, ION i AURON pod dużą kiszkę, także zostaną powiększone do wersji Boost a ich golenie utyją do 35mm (obecnie 34mm). Dla przypomnienia, model Zeron to skromniejszy widelec OEM-owy na tradycyjnej zwijanej sprężynie, ale opakowany w "pudełko" i elementy z wyższych braci Aion i Auron.
Swoją drogą nowy Aion 29 pojawi się w dwóch wersjach RC PCS oraz RC2 PCS. Biedniejszy otrzyma prostą, zewnętrzną regulację odbicia i kompresji, podczas gdy RC2 oferuje zmianę szybkiej i wolnej kompresji. Topowa wersja kartusza R2C2 pozwala na zewnętrzną regulację szybkiej/wolnej kompresji oraz odbicia. Normalnie mucha nie siada...
A jak tam wylajtowane krosiarskie modele? Nowością będzie AXON XC 29er w opcji Boost i grubaśnymi goleniami 34mm - to o 2mm więcej niż obecnie. A poza tym jak zwykle ta sama stara śpiewka: "lżej, lepiej, łatwiej, mocniej, gładziej..."
Miejmy nadzieję, że lista życzeń będzie miała swoje odzwierciedlenie w dobrej cenie i w rzeczywistości. Swoją drogą ja to bym widział w końcu coś pod 29+, a najlepiej Fatbajka....
Photo:
Info: Bikerumor.com