"Stefan zarabia, bo ma kamerę, Filmował komunię i kręcił wesele, Zdjęcia, przyjęcia, robił też chrzciny, "Video Usługi dla całej rodziny". W naszym mieście niewiele się dzieje, jest paru kumpli, są przyjaciele. Ciągle to samo: praca, rodzina i dwa koła... Padła idea: "Nakręćmy rowero-pornola"
Michał Śmieszek
Skoro Stefan potrafi nakręcić rowerowego pornola zwykłą GoPRO, albo komórką, to tym bardziej teraz taka frajda będzie możliwa dzięki pojawieniu się zupełnie nowego urządzenia do przechwytywania obrazu - sportowej kamery Shimano CM-1000. To z pewnością nowy rozdział w historii firmy do tej pory kojarzonej głównie z doskonałymi przerzutkami, hamulcami oraz wędkami i kołowrotkami.
Sportowe kamery HD to obecnie jedna z bardziej dochodowych odnóg rynku elektronicznego i wielcy producenci dostrzegają potencjał, jaki tkwi w tej maszynce do kręcenia pieniędzy oraz niesamowitych pamiątek ze sportowego życia. A że miniaturyzacja oraz jakość tych urządzeń jest z roku na rok coraz lepsza, to tym bardziej warto mieć taki gadżet w kolorowym katalogu, np obok elektronicznych przerzutek, manetek i prędkościomierzy.
Shimano dobrze przygotowało się do odgryzienia kawałka tortu zarezerwowanego obecnie głównie dla Go Pro. W nowym CM-1000 upakowano praktycznie większość bajerów obecnie stosowanych w tego typu ustrojstwach, tj gniazdo PM, główkę 'tapered", suport PF....o pardon...to nie ten artykuł. W każdym bądź razie oprócz "standardowych" parametrów HD możemy zsynchronizować Shimano ze smartfonami i oglądać materiał filmowo-zdjęciowy bezpośrednio na ich ekranie. Z ciekawych funkcji trzeba wymienić auto - poziomowanie obrazu bez względu na bieżącą orientację kamerki. Jednak na tle konkurencji produkt Shimano błyszczy przede wszystkim wodoodpornością aż do głębokości 10m! I to bez żadnej, dodatkowej, zewnętrznej obudowy.
Ale to nie wszystko. Gdy oprócz nurkowania w poszukiwaniu zatopionego skarbu - "szarej eminencji "XTR, przyjdzie nam ochota potrenować w suchych warunkach, Shimano umożliwi synchronizację danych zebranych przez sparowane urządzenia ANT+ z zapisanym materiałem filmowym. Dzięki temu można stworzyć dzieło na miarę Oscara, które obnaży wszystkie nasze doskonałości i niedoskonałości na tle sfilmowanych, pięknych okoliczności przyrody. Nie zdziwi Was zatem połączenie CM-1000 z najnowszym nadajnikiem D-Fly pod Di2 - na ekranie zobaczymy dodatkowo przełożenie na którym tak ostro cięliśmy pod Mt Ventoux lub rodzimy "Orlinek". Nawiasem mówiąc kamerka Shimano wyciągnie dane z czujników prędkości, kadencji, tętna oraz mocy.
Sports-Camera Shimano waży całkiem sympatycznie - zaledwie 82g, włącznie z bakteriami i przykrywką soczewki. "Body" posiada zaledwie dwa przyciski - duży START/STOP oraz mniejszy - tzw. "mode", do przełączania się między funkcjami. Sygnały dźwiękowe oraz świetlne informują, czy w danej chwili nagrywamy, czy nie. Z tyłu umieszczono niewielki włącznik on/off.
CM-1000 potrafi zapisać obraz w rozdzielczości HD 1080p dzięki 16 megapikselowemu układowi CMOS z podświetleniem i szkłem o dużej przesłonie F2. Warto podkreślić, że to aż dwukrotnie więcej niż oferuje bezpośredni konkurent - GoPro Hero 3+. Shimano zapewnia, że dzięki tym parametrom jego urządzenie umożliwia sfilmowanie wielu trudnych momentów, a przede wszystkim tych przy niskim naświetleniu. Kamera ma standardowy kąt widzenia - 135º oraz szerokokątny - 180º. Wspomniałem wyżej o funkcji auto-poziomowania. Jest jednak pewien haczyk. Urządzenie automatycznie obróci obraz do wartości najbardziej zbliżonej do 90 stopni, więc jeśli zamontujemy je z boku kasku, złapie nadal płaski obraz bez post-produkcyjnej korekcji... należy upewnić się tylko, że jest umocowane pod właściwym kątem 90º.
Jak każda sportowa kamera, tak również produkt Shimano potrafi strzelać fotki. Te zapisywane są w rozdzielczości 6MP, pojedynczo lub sekwencyjnie - co 10, 20, 30, 60 sekund. Dźwięk nagrywany jest w stereo, choć miniaturowy głośnik wydaje odgłosy w trybie mono. A jak wygląda czas pracy? Producent podaje maksymalnie 2 godziny, zaś czas ładowania to około 4h.
Większość zmian w ustawieniach (kąt widzenia, zdalna kontrola, podgląd wideo) użytkownik dokona z poziomu komputera PC, tabletu lub smartfona, ponieważ Shimano dostarcza dedykowaną apkę iOS/Android.
Kilka słów na temat wodoodporności. To nie jedynie puste przechwałki, lecz potwierdzony parametr klasą IPX-8, czyli jedną z najwyższych uwzględniających sprzęt elektroniczny. Tak dobre uszczelnienie pozwoli bez ryzyka kąpać się i nagrywać długie sekwencje filmowe pod wodą. Gdyby tak jeszcze zanurzony sygnał WI-FI można był złapać na smartfonie, to tajemnice skrywane przez głębiny przestałyby by nimi być. Do kompletu powinni dawać wędkę i kołowrotek Shimano.
Japończycy nie zapomnieli o dołączeniu do zestawu odpowiedniego oprogramowania do edycji wideo, które będzie w stanie połączyć dane z czujników ANT+. Kompleksowa obróbka obejmuje np. korektę efektu "rybiego oka". Na załączonym niżej obrazku widać także całe "dobrodziejstwo inwentarza", które znajdzie się w pudełku. Niestety (i to jest wyjątkowo dziwne), jak na razie mocowanie na kierownicę występuje jedynie, jako opcja - tak samo jak na klatkę piersiową.
Ach kiedy, ach kiedyż to będziemy mogli nakręcić naszego, rowerowego pornola? Jeśli wierzyć informacjom prasowym - już w Maju. Bardzo atrakcyjnie przedstawia się cena. CM-1000 kosztuje jedynie 300 USD, zatem GoPro rzeczywićie ma konkurencję. Oby japoński pomysł był równie dobry w "realu". Poniżej pełna specyfikacja nowej kamery HD:
(Photo and info: Shimano Europe)
W zajawce wykorzystano fragment piosenki "Kręcimy pornola" zespołu Big Cyc