Czym jest owy zjazd wystawców z całego świata, tłumaczyć raczej nie trzeba. Z roku na rok owe wydarzenie zyskuje na znaczeniu, czego bardzo często doświadczyć można, gdy usiłujemy wyłuskać jakieś ekstra informacje, a w odpowiedzi słyszymy niewiele konkretów i "...do targów". Na szczęście dzień 31 sierpnia nastał i już możemy się cieszyć nową porcją informacji ze świata 29er.
Mateusz Nabiałczyk
Na rozgrzewkę pierwsze 29" w wykonaniu gospodarzy - Grand Canyon 29
Rower prezentuje się tak, jak możnaby się spodziewać, czyli ujmuje prostotą i elegancją. O technologię się nie boję, o geo...trochę, gdy patrzę na cuda i dziwy wykonaniu ichniejszego Cuba, chociaż fotka sugeruje, że źle być nie powinno...kąty 74/70 są furtką do indywidualnego wyboru wysokości amora.
Kolejną ciekawostkę zaserwował odbudowujący zaufanie American Classic, którą rzecz jasna są koła. Ich masa 1420 gram robi wrażenie (przód 650g), ale gdy dodamy do tego limit wagowy równy blisko 120kg, to większość siedzących w temacie lekko się uśmiechnie i nawet nie będzie dociekać, czy owa wartość uwzględnia rower, czy tylko samego kolarza. Firma twierdzi, że jest sztywno m.in. za sprawą 28mm obręczy o masie 340g...a ja się ostatnio 100x zastanawiałem, czy 370g aby napewno wytrzyma moje 85kg :-)
Koła dostępne będą w przeróżnych konfigach, więc rozstawy i grubości osiek nie są problemem. Dla wymagających jeszcze więcej będą ceramiczne łożyska i tytanowe zaciski.
Pojawił się też odświeżony Spearfish
Może nie jest to wielkie zaskoczenie, ale cieszy fakt, ze marka, o ktorej w Polsce ostatnio za dużo nie słychać, nie zapomniała o 29".
Dla bardziej wysmakowanych gustów coś z wyższej półki...już słyszę te ochy i achy, pomimo, że górna rura zwyczajowo jest dość krótka...
A teraz firma, od której zaczynałem zabawy z wielkim kołem...łezka się w oku kręci, może Harfa wsłucha się wreszcie w głos nadwiślańskiego ludu i zamowi troche Feltów na 2012...
A tutaj coś całkiem mocnego, co się urodziło nie po 'tej' stronie Odry
UPDATE
Targi targi i po targach...
Oczywiście wspomnieć o wszystkim, co świat na oczy ujrzał, nie sposób, ale subiektywnie wydaje mi się, że z polskiego punktu widzenia kilka sztuk warto jeszcze utrwalić.
Jedną z nich bez wątpienia jest topowa Orbea Alma Team na topowym osprzęcie i ramie, która kształtem nie różni się od tegorocznego modelu, jednakże zmian geometrycznych nie uniknięto. Są to co prawda drobne korekty, ale dobre i to.
Kolejny bliski sercu i oczom statystycznego 29erowego z nad Wisły z pewnością jest Corratec. Konstrukcja Superbow ma wielu zwolenników, co zresztą nie dziwi, bo kształty są nietuzinkowe. Na dodatek wersja 29" dooczekała się zwieńczenia w karbonie!
A ze specjalną dedykacją dla Ivana - fotka z szerokością widełek, ale i dla pozostałych pasjonatów klasyki i oldskulu tytanowy GT Xizang! Tu nie potrzeba wielu słów...
Zostając w świecie triple triangle design warto przywołać sztywniaka BMC, który w mojej głowie budzi pewną sprzeczność. Co prawda szczegóły tylnego trójkąta są zupełnie inne, ale pierwsze wrażenie okazuje się jednoznaczne - ktoś podmienił nalepki.
Już na początku wspominałem o nowej barwie Salsy Spearfish i patrząc na Horsetief'a mechanicznie uznałem, że jest to kolejna wariacja kolorystyczna znanego już modelu. A tu co?! Nowa sztuka. Rama charakteryzuje się bardziej wygodnickim usposobieniem - przeznaczona jest do widelcow o skoku 120-140mm.