No i stało się....Panowie, czapki z głów, a Panie mogą zdjąć apaszki. Okres noworoczny to podsumowania, plebiscyty, ankiety dotyczące przeróżnych wydarzeń, jakie miały miejsce w roku pańskim 2010. Serwis internetowy Men's Journal ogłosił pierwsze wyniki z ankiety na najbardziej męskie gadżety mijającego roku. Chuck Norris i jego kamraci nie będą mogli teraz spać po nocach....
Michał Śmieszek
Internauci, zapewne obojga "pci" orzekli na pewno jednogłośnie i bezapelacyjnie, że w kategorii "Best XC Mountain Bike", czyli po naszemu "Najlepsiejszy Góral do kros kantry", wygrał niejaki Santa Cruz Tallboy SPX.!!!!
Niesamowite.. :) potwierdza się teza, że samochód i rower są przedłużeniem męskiego ego, a faceci lubią duże rowery...Zwycięstwo "Dużego Chłopca" ze stajni Santa Cruz ugruntowuje silną pozycję 29erów w USA a także pokazuje, że 29ery to nie chwilowa moda, ale ewolucja....(Bo przecież 29er jest "ze best of ze best" i basta. Zaczynam "czakować" niczym sam miszcz) A sam rower...cóż...rowerowy hi-end. Trudno się dziwić, że każdy "amerykański-i-nie-tylko" chłopak musi Go mieć! Włókno węglowe i komponenty XT, z przodu FOX....qltowe już tylne zawieszenie...Obawiam się, że niejedna partnerka, żona, kochanka przegra w tym roku ze zwycięzcą tego plebiscytu nawet jeśli cena jest śmiesznie zabójcza: 4.699$