Kula Szpiegula przemyka cicho ulicami, jest jak Don Pedro z Krainy Deszczowców. Tym razem natknęła się w knajpie na bożyszcze dziewcząt i chłopców - Curtisa Keene, który popijał Red Bulla. Obok niego stał jego wierny kompan - Specialized Enduro 29, który obuty był...
Michał Śmieszek
....w prototypowe gumowe kapcie Specialized Slaughter 29x2.3. Jak widać na załączonym obrazku, nowa guma ma agresywne boczne klocki do utrzymania roweru w zakręcie i "szybki" bieżnik semi-slick po środku. Zdaniem niektórych, a może nawet wielu, Slaughter nawiązuje wzornictwem do niemieckiej konkurencji Schwalbe Rock Razor. Jesteśmy wręcz przekonani, że "Pogrom" sprawdzi się dobrze na szutrach i ścieżkach z luźną nawierzchnią.
Curtis Keene jest na razie zadowolony z prototypowego kapcioszka, który bez problemu uszczelnia się filiżanką mleka Stan's. Można by jeszcze dopisać, że miszcz jest orędownikiem dużych kółek w segmencie Enduro/FR. Jego zdaniem obecne konstrukcje spokojnie nadają się do poważnych lotów, choć na tych międzykontynentalnych oczywiście nadal dominują 26ery. Swoją drogą warto zajrzeć na stronę RED BULL i upuśić kroplę śliny oglądając bestię na której lata Curtis
Wracając do ogumienia. Detale jeszcze nie są nam znane, ale już naciskamy na Specialized Polska o udostępnienie informacji, jak tylko się pojawią. Jak to mówią starzy Indianie: "Stay focused i w dotyku!
Photos: