"Nie pękaj, guma cienka i nię pęka, a ty stoisz i się boisz...". Ileż to razy stawaliśmy przed takim dylematem zakładając cienką dętęczkę 26 x 2,25 na nasze wielgachne koło. Ileż to razy niestety ta gumka pękła...mimo zapewnień producenta. Nawet taki cudowny Foss...
Michał Śmieszek
Złapać kapcia, to zmora wszystkich rowerzystów, szczególnie tych, którzy nadal używają butylowy lub inny gumo podobny wypełniacz opon. Właściciele dwudziestek dziewiątek mają podwójnego stracha, gdyż nader często w dużych kołach schowane są niezgodnie z przeznaczeniem klasyczne dętki 26". Czynią tak między innymi dlatego, gdyż w 90% dedykowanych produktów szwankują podstawowe czynniki wpływajace na jego populrność: masa i cena.
Kłopot polega na tym, że dętki mimo wszystko nie lubią takiego rozciągania niezgodnego z zaleceniami producenta. Doskonałym przykładem takiego uparciucha jest tajwańska cudowna dętka FOSS, którą w zeszłym sezonie przetestowaliśmy z sukcesem (i właściwie nadal katujemy). Mimo, że Foss w finale uzyskał status "29er ready", to było to okupione nerwami, k...@#$$%...ami, i głęboko utajonym strachem, że kosmiczne polimery nie wytrzymają takiego rozciągania i dętka straci supermoc samouszczelniania się wokół ciał obcych ją przebijających. Aż się cisnęło na usta pytanie, dlaczego wysoce spolimeryzowana i niewulkanizowana guma występuje w rowerowej przyrodzie wyłącznie w rozmiarze krasnala Kilkujadka. Skoro robią dla BMX-ów, szosówek, zwykłych MTB, dlaczego zapomnieli o nas, dużych żuczkach?
No więc nie zapomnieli, tylko polimery musiały zostać przebadane przez słynnych amerykańskich naukowców, aby mieć pewność, że dadzą się powiększyć do jednego słusznego rozmiaru. Polski dystrybutor właśnie poinformował o zakończeniu prac badawczych i wprowadzeniu do obiegu przezroczystej gumy w rozmiarze 29 x 1.95"/2.25". Yeeeeaaaa!!!! To nie koniec pompowania wiadomości. Jeśli czytaliście ubiegłoroczny test, to z pewnością pamiętacie, że Foss 26x2,25" wcale nie jest taki lekki, jak twierdzi dział marketingu. W 2011 było to aż 160g. Było... gdyż opierając się na zapewnieniach inżynierów, nowy Foss 29" ma ważyć w realu tylko 130g! Ale takie rzeczy to tylko w Erze....ktoś gdzieś tam napisał, że nowe dętki jednak przytyją - 190g (Schrader) / 189g(Presta). W komplecie otrzymamy jednak dedykowaną taśmę na obręcz i być może to ten element psuje nam tak piękny pejzaż. Jeśli nie, to pozostaje nam świadomość, że te parę gram więcej może w określonych sytuacjach uratować nam tyłek. Ktoś, kto nie liczy każdego grama, ma zatem przyzwoitę alternatywę.
Pojawienie się Fossa w dużym rozmiarze, to nie przypadek, lecz odpowiedź na krzyk ludu, który domagał się takiej oferty od Tajwańczyków. Co ciekawe, krzyk musiał odcisnąć traumatyczne piętno na psychice zarządzających marką, skoro do obiegu trafił także model do kół 36"!!!! Na azjatyckiej stronie producenta tradycyjny noworoczny remanent - brak informacji. Na polskiej stronie nie lepiej - trwa karnawał. Na szczęście w głębinach Internetu i portalu Fejsbuk odnaleźliśmy strzępki informacji i fotki przedstawiające produkt wyprodukowany przez Foss'a specjalnie dla unicyklotyków z Nimbus Unicycles. Jak wspomniałem wyżej, krajowy dystrybutor twierdzi, że ma już duże przezroczyste potworki. Skoro tak to postaramy się uzupełnić ostatni test o nowe wrażenia. "Stay tuned!".
(info and foto: www.unicyclist.com/forums, www.unicycle.com. www.facebook.com/Dętki-FOSS-EFT)