"Dziś wam zaśpiewamy o Mietku Żulu, co wciąż Highballe katował do bólu. Karbonowego sikacza za swym łóżkiem trzymał, pił go litrami a potem na szlaku kimał. Mietek ciągle chlał, choć wytrzeźwieć chciał. Bo Highballa brał i do lasu gnał, potem sucho w gardle miał..."
Michał Śmieszek
Highball to baaaardzoo, dobrhyyyy drink, można go pić całymi garściami. (Hic!) A najlepiej smakuje w kalifornijskim wydaniu proponowanym przez Santa Cruz, który do swojego przepisu zużywa wyjątkowo dużą ilość włókna węglowego najwyższej jakości i sztywności (Hic!), dlatego highball to od paru sezonów rakieta na dużych kołach. Ten kultowy (jak się wydaje) sprzęcior, o którym traktowaliśmy nie raz i nie dwa, doczekał się w końcu istotnej aktualizacji.
Baaa, można śmiało powiedzieć, iż nowy Highball 2015 to już zupełnie inny highball niż ten, którego pamiętamy. Zespół projektantów postanowił stworzyć zupełnie nową konstrukcję, tak niejako przy okazji debiutu przełajowego ścigacza "Stigmata". Gruntownym zmianom poddano geometrię i wygląd. Poprawki nie ominęły właściwości czarnej tkaniny i ułożenia samych włókien węglowych.
Nowy SC Highball posiada skrócone aż o 10mm dolne widełki, wydłużoną o prawie pół cala górną rurę. Ponadto zrezygnowano ze sztycy 30.9mm na rzecz cienkiej witki 27.2mm. Schowano także cięgna przerzutek i tylnego hamulca. Gniazda hydraulicznego zacisku przeniesiono do wewnątrz tylnego trójkąta. Ze starych rozwiązań pozostawiono gwintowaną mufę suportu BSA. Oczywiście w tak nowoczesnej ramie znajdziecie poszerzaną główkę sterową, mocowanie przedniej przerzutki "Direct-Mount" oraz sztywną oś tylnego koła 12x142.
To co dla jednych będzie od dziś zaletą inni być może uznają za minus, ale HighBall Anno Domini 2015 będzie zdecydowanie mniej dawał po dupie niż jego poprzednicy, dzięki innemu ułożeniu włókien i zmianie tkaniny na taką o większej sprężystości. Ścigacz będzie zatem wygodnijeszy, ale wbrew pozorom nie straci dużo ze swej agresywności - przynajmniej tak zapewniają konstruktorzy.
Santa Cruz wyszedł naprzeciw tym, którym rozmiar 29 nie odpowiada i preferują mniejsze kółka. Dla nich powstał "nisko procentowy" Highball 27.5. W stosunku do większego brata średniak będzie miał "spokojniejszą" główkę ramy i skrócony ogon. Co ciekawe górna rura jest tak samo długa jak w modelu 29.
Kalifornijska fabryka będzie sprzedawać zaktualizowane Highballe w następujących rozmiarach: 27.5": S-XL zaś 29": M-XXL
Zakup wpełni uzbrojonego Highballa to wydatek co najmniej $2,799, zaś za goły "frameset" trza wyściubolić $1,899. Aluminiowy Highball będzie rzecz jasna sporo tańszy: $750 za ramę i od 1700 USD za najtańego gotowca. Trzeba ino nadmienić, że Highball z matalowym posmakiem nie ma węwnętrznego prowadzenia pancerzy a tylko zaktualizowaną geometrię.
Z informacji producenta wynika, iż waga bieżących "drinków" przedstawia się następująco
- Highball 29
carbon size M matte black w/XX1 Enve: 19.5 lbs / 8.84 kg
carbon size M matte black frame only: 2.63 lbs / 1193 g (for reference, the C carbon frame weighs 3.02 lbs / 1370 g)
- Highball 27.5
CC carbon size M matte black w/XX1 Enve: 19.27lbs / 8.74 kg
CC carbon size M matte black frame only: 2.58 lbs / 1172 g
(info and photo: www.bikerumor.com oraz SantaCruzBicycles.com)