Był Author, Agang, Superior. A my nadal sączymy czeski browar wedle teorii "Polak i Czech dwa bratanki". Dzisiaj przy ognisku opowiemy o kolekcji PELLS 2012.
Michał Śmieszek
Kto by pomyślał, że Pells - jeden z rowerowych liderów w tej części Europy, był na samym początku istnienia firmą specjalizującą się w usługach IT, dystrybucją sprzętu komputerowego. Normalnie czeski film. Co ciekawe, to również Pells jest jedną z niewielu firm z za południowej granicy, która dość wcześnie dostrzegła potencjał tkwiący w dużym kole. Co więcej, ich 29 calowa propozycja od samego początku wzbudzała wiele pozytywnych emocji głównie za sprawą wyjątkowo dobrze uszytych ram, które cechuje sportowa geometria oraz nienaganne wykonanie i materiały. A trzeba jasno powiedzieć, że w kategorii technologia produkcji, "punktów XP" Pells nazbierał sporo przez ostatnie lata.
Tegoroczna kolekcja 29 obejmowała trzy modele znane także z sezonu 2010. Rosnąca popularność dwudziestek dziewiątek w Europie spowodowała równie nagły przypływ twórczej energii w dziale rozwoju produktu firmy. Dzięki czemu w 2012 kolekcja poszerzy się o 2 niezależne linie: karbonowe wyczynowe sztywniaki Seven29 XC Medium Tail oraz całkowicie zawieszone F9-tki.
Najnowszą odsłonę zacznijmy zatem od pellsowej wierchuszki. Na potrzeby goli-nóg oraz entuzjastów Mtb XC powstały trzy modele Seven29 różniące się kolorystyką oraz osprzętem. Sercem jest oczywiście karbonowa rama, która na szczęście nie jest otwartą formą zakupioną w dalekiej Azji, lecz indywidualną konstrukcją ręcznie wyklejaną w Brnie, co widać wyraźnie na zdjęciach. Pells chwali się zastosowaniem własnej technologii produkcji węglowych rur - FCST (Full Carbon Sandwich Tube). Otóż, jak wynika poniekąd z nazwy, wewnętrzna struktura wszystkich segmentów ramy przypomina "kanapkę". Włókna są ułożone na przemian, kierunkowo i pod określonymi kątami w zależności od miejsca i charakterystyki obciążeń. Priorytetem jest oczywiście uzyskanie mega sztywności i odporności na zmęczenie, a jednocześnie umożliwienie pracy węglowego układu tam, gdzie jest ona niezbędna. Poszczególne fragmenty ramy łączone są znanym systemem T2T (tube-to-tube), który gwarantuje spójność konstrukcji. Jest to jeden z bardziej skomplikowanych procesów produkcyjnych, gdzie maszyny mają niewiele do roboty, wymagane jest oko i zręczność człowieka.
Jak na topowe ramy przystało, seria Seven29 posiada wszelkie karbonowe fajerwerki włącznie z powiększoną mufą suportu BB92, całkowicie karbonowymi hakami tylnego koła i gniazdami hamulca post-mount. Rzeczywiście Pellsowi Seven29 nie można odmówić braku estetyki oraz oryginalności. Pudełkowaty przedni trójkąt ramy kontrastuje z delikatniejszym ogonem, co z resztą Pells dumnie ochrzcił mianem "Carbon Contrast Technology". Takie rozwiązanie gwarantuje ponoć ekstremalną sztywność i efektywność przenoszenia napędu, a krótki ogon w połączeniu z niżej umiejscowionym suportem i niewielką bazą kół odwdzięczy się doskonałym prowadzeniem na krętych odcinkach bezdroży.
Seven29 występuje w kilku odmianach osprzętowych i w każdej został uzbrojony godziwie. Najlepiej na papierze wypada opcja X.0, gdzie użyto oczywiście pełny napęd Sram X.0. Amortyzację zapewni Fox Float 29 Fit RLC na 15mm oś, ale bez powłoki "Kashima". Potoczymy się na popularnych na południu kołach Fulcrum Red Metal 29 SL obutych w sprawdzone Schwalbe Rocket Rony. Karbonowa sztyca, kierownica, mostek i tytanowe siodełko są dziełem fabryki Pellsa. Rower dostępny będzie w dwóch wielkościach: 19" i 21.25". Waga sugerowana: 10.8kg
Karbonowego ściganta kupimy także w opcji z napędem X.9. Następny w kolejce jest Seven29 Race. Od wersji "top" różni się zastosowaniem "budżetowych" komponentów. Na pokładzie zobaczymy zatem napędowy mix SLX/XT, korby FSA Mega Axo, hamulce Hayes Ryde Expert, koła zbudowane na cześciach WTB/Shimano, opony Continental Race King 29x2.20. Trakcję z przodu zapewni nam Matołek Tower Expert 29. Całość ma ważyć 11.4kg
Dla najtwardszych hardkorów Pells przygotował opcję ze sztywnym widelcem, dedykowanym do karbonowym ram producenta. W takim przypadku Seven29 z najbogatszym wyposażeniem schudnie aż do 8.6kg. Pozostałe modele będą ważyć niecałe 10kg.
Wbrew pozorom Pells zaczynał przygodę z Dużym Kołem nie od karbonu lecz ostrożnie, od aluminium. W 2012 osoby preferujące ten stop metali powinny zastanowić się nad linią Razzer, która nadal będzie składać się z 3 "brzytw". Zmienią się tylko numerki: 329. 229, 29. Tu również sercem roweru jest rama, którą wyspawano z potrójnie cieniowanych rur P6 Ultralite Racing (opatentowany stop Pellsa) . Ale to nie jedyny smaczek, gdyż przykładowo aluminiowe rury głównego trójkąta zostały specjalnie wyprofilowane w procesie hydroformingu, w dwóch płaszczyznach, tak aby efektywność pedałowania oraz sztywność były bezkompromisowe (Bi-axial Rhombus Hydroforming). Również tylni trójkąt został tak skonstruowany, aby pracował w płaszczyźnie pionowej zachowując sztywność boczną. Geometrycznie brzytwy są oczywiście identyczne - niestety chwilowo geometria pozostaje tajemnicą producenta.
Razzery to oferta skierowana wyraźnie do mniej zamożnego entuzjasty. Najwyższy "329" to kompilacja napędu Shimano SLX.XT Dyna-Sys 3x10, piast Deore, obręczy WTB. Hamulce Hayes Ryde Expert, korba FSA Comet, amortyzator SR Suntour Raidon X3 LO, opony Geax Saguaro nie wzniecą żaru namiętności, ale zapewnią poczucie kulturalnej pracy "na poziomie".
W modelu 229 cięcia są jeszcze głębsze. Amortyzator to zupełnie podstawowy SR Suntour XCR LO (z blokadą hydrauliczną). 9 rzędowy napęd zapewni mix Deore i XT + korba Truvativ 5D. Rolę hamowania przejmą tarczówki Shimano M445. Dostawcą kół będzie jak wyżej duet Shimano/WTB a opon Geax. Tak uzbrojony rower będzie ważył 13.2kg - adekwatnie do klasy osprzętu.
Najniżej w hierarchii plasuje się "29". Sr Suntour XCM V3 HLO spróbuje nas amortyzować. Grupa Shimano Deore/Alivio zajmie się ułatwianiem zmiany biegów. Natomiast toczeniem ponownie duet Shimano/WTB, choć zapewne w tańszym niż wyżej wydaniu. Hamulce, to popularne w tej klase Tektro Draco. Tak skomponowana brzytewka przytnie nasz portfel raczej nie więcej niż na 2500PLN (w przeliczeniu). I tak podstawą jest bardzo przyzwoita rama, reszta jest tylko zawieszką.
I pewnie na tym byśmy skończyli nasze piwne bajanie, ale został nam jeszcze jeden temat do ogarnięcia. Fulle 29. Tak, tak....Pells oferuje dwie takie sztuki dedykowane do maratonów, XC i lekkiej zabawy. Pewnie nieco zaskoczy was fakt, że chwilowo Czesi ograniczyli się do pospolitego aluminium, ale znając życie w 2013 roku dołączy full-wungiel. System zawieszenia nie jest odkryciem knedlików na nowo - to sprawdzony cztero-zawias z tłumikiem umieszczonym pod górną rurą. często spotykany u konkurencji. Swego rodzaju innością jest aż 115mm/120mm skoku, co teoretycznie umożliwia ostrzejszą jazdę po górskich szlakach niż tylko wożenie się po trasach maratonów.
Jak wspomniano wyżej, rama jest dziełem robotów, oraz hydroformingu. Widać to wyraźnie na zdjęciach i trudno odmówić fachowej roboty, zwłaszcza projektantom. Po przekrojach poszczególnych sekcji widać, że Pells kolejny raz stawia na sztywność i minimalizację strat energii w trakcie ostrego kręcenia. F29 z pewnością nie będzie kanapowym "fan-bajkiem" jak np. Sułtan swingu. Tradycyjnie w tak poważnym modelu zastosowano stożkową główkę ramy (1 1/8" > 1.5") oraz wielką i sztywną jak stodoła sołtysa mufę suportu BB92. Przednią przerzutkę bez obejmy będziemy montować bezpośrednio do wahacza.
Bogatszą wersję F29 X9 wyposażono w równie przyzwoity szpej. Amortyzacją zajmie się mix Manitou Tower Expert 29i Rock Shox Monarch RT3. Skrzynia biegów, to jak w nazwie, grupa Sram X9 (3X10). Koła obute w Conti Race Kingi 2.20, to model Fulcrum Red Power 29SL. 12.6KG tworzywa i metalu wyhamują niezawodne Avidy Elixir 7.
Tańszy F29 Race, wzorem sztywnych brata, został ubrany w mniej reprezentacyjny garnitur. Połykanie dziur będzie zadaniem dla duetu Manitou Tower Expert i Radium Expert. Napęd 3x10 obsłużą zmieniarki Shimano SLX i XT wraz z korbą FSA Comet MegaAxo. Odpowiednie toczenie zapewnią koła na częściach WTB i Shimano obute w Gucie Saguaro. Wytracenie prędkości to już zadanie dla Hayesów Ryde Expert. Tak wyposażony F29 Race utyje do 14,2kg, co nie jest czeską tragedią tylko dobrym powodem do sukcesywnej wymiany. Full będzie dostępny w trzech rozmiarach: 16/18/20"
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie....jeśli znacie geometrię nowych Pellsów prosimy o kontakt. Nam niestety nie udało się znaleźć żadnych informacji a firma oraz jej katalogi milczą na ten temat. Na chłopskie oko Pellsy rzeczywiście nie służą do trekkingu, lecz do poważniejszego MTB, więc tym bardziej wolibyśmy mieć to "na papierze".