Accent Blade Titanium

Spartańskie matki żegnały swoich synów sentencją: "Wróć z tarczą lub na tarczy". Ucieczka z pola walki nie wchodziła w grę...jednak tarcza musiała być odpowiedniej jakości, aby wytrzymać ciało wojownika lub uderzenie mieczem. Minęły wieki, a tarcze nadal istnieją . Które wybrać aby przeżyć?

Michał Śmieszek

Można by powiedzieć, że tarcze się nie zmieniły tylko wojownicy nieco inni...bo na rowery się przesiedli. Ale to chyba zbyt daleko posunięta teoria... :). 

Bez względu na konotacje historyczne tarcze w dzisiejszych rowerach są nieodzownym elementem "systemu bezpieczeństwa". Można śmiało powiedzieć, że pośrednio odpowiadają za to, czy do domu wrócimy z całym czy "tuningowanym" uzębieniem. Ale to nie wszystko...Tarcza hamulcowa, to dziś także element rowerowej biżuterii, dzięki której możemy zyskać lub stracić "100 pkt LANSU", znaleźć tą "jedyną wymarzoną miłość" lub co najwyżej oglądać z wypiekami na twarzy sobotnie kino dla dorosłych. Taki mały kawałek metalu, a tyle znaczy.....

Dlatego miszcz Joda powiedział: "Majkel, niech moc zioła będzie z Tobą. Hamuj i testuj tarcze, tak żeby dym z nich leciał wysoko". Na drugi dzień rano wróżka zębuszka zostawiła pod poduszką:

  1. Accent Blade 160/180mm
  2. Accent Freezer
  3. Shimano SRM-T51 Center Lock
  4. Ashima AirRotor
  5. Avid G2 Clean Sweep
  6. Hygia DF02
  7. Hygia DF04
  8. Alligator Aries
  9. Unex Nitrate

No i się zaczęło....przede wszystkim odkręcanie i przykręcanie, i ważenie. Żeby być uczciwym, te 8 tarcz to jest wycinek tego co oferuje rynek. Przede wszystkim wiele firm proponuje ten sam produkt jedynie pod inną nazwą. Przodują w tym dalekowschodni producenci hamulców oraz firmy oferujące akcesoria rowerowe. Osobiście przestało mnie to już irytować a jedynie wywołuje ironiczny uśmiech, gdy czytam że "nasza tarcza xxxxx" - specjalnie profilowana w tunelu aerodynamicznym, wzorowana na zębach rekina ludojada, Piranii 3D, piły tarczowej Black&Decker, lodołamacza Lenin jest wykonana z najlepszej stali - lepszej od tamtej najlepszej co ma konkurencja...z adnotacją, że jedynie śrubki naszej firmy gwarantują prawidłowy montaż. Dobrze, że wszystkie firmy zgodnie informują nas o nie dotykaniu tarcz językiem albo palcami po spożyciu chipsów.

W każdym razie masowi producenci prześcigają się w tworzeniu najdziwniejszych kształtów, które mają zapewnić turbo-chłodzenie, turbo-hamowanie, turbo-oczyszczanie przy zachowaniu ultra niskiej masy. Na sam koniec, jak wspomniałem na początku, bajkerzy poszukujący drugiej połowy oraz sensu życia, mogą wybierać spośród kilkunastu kolorów pająka. Przecież nic tak nie przyciąga uwagi pci przeciwnej jak anodowana na różowo "180-tka" o profilu kwiatka.

Sprawiedliwie muszę jednak oddać honor, "kedy rower stoi to się ludzie patsom jak sroki w gnat", czyli 100 pkt do lansu jest...Na szczęście na rowerze się jeździ, a wtedy LANS schodzi na dalszy plan. Kolor także traci znaczenie, bo go nie widać, za to kształt i jakość materiału stają się podstawą. Praktycznie wszystkie tarcze produkowane są obecnie z wysokogatunkowej stali nierdzewnej. Większość tu prezentowanych, to stal SUS410, która jest wyjątkowo odporna na ścieranie oraz wysokie temperatury rzędu 600 stopni. Istotną informacją dla maniaków niskiej wagi, będzie realna masa "kwiatków, pił tarczowych, etc" oscylująca w granicach 80-102g (160mm), co jest rzeczywiście istotną różnicą w stosunku do "zwykłych" modeli - te ważą zirka 133-146g (160mm). Jak widać, oszczędności mogą sięgnąć nawet 60g na koło! Z jednej strony to dużo, z drugiej zaś to masa nie bardzo "rotowana", oddalona niewiele od osi obrotu. Tak czy owak, fetyszyści mają o czym pisać....

Przejdźmy do szczegółów i praktyki:

Ad1. Accent Blade

Accent Blade Titanium

Charakterystyczna tarcza hamulcowa o profilu przypominającym piłę tarczową lub rekinią płetwę. Wykonana z wysokowęglowej stali SUS410. Wystepuje także pod wieloma innymi markami, np Alligator Windcutter. Grubość: 1.9mm. Konstrukcja zapewnia dobre odprowadzenie ciepła. Kłopot w tym, że powierzchnia cierna jest bardzo nierówna. Tarcze lubią wpadać w drgania i wibracje, zwłaszcza podczas hamowania. Niektórzy użytkownicy narzekają na zbyt szybkie pochłanianie okładzin (czego akurat ja nie doświadczyłem). Niemal wszyscy psioczą na okropne piski, gdy są wilgotne. Należy im jednak oddać honor - ważą piórkowo: 81g (160), 110g (180), 132g (203). Nasza "ryba piła" ma także tendencję do zginania - uważajcie więc drogie dziatki o co opieracie rower. Posiadacze trabantów z silnikiem Golfa znajdą dla siebie odpowiedni kolor: biały, czerwony, złoty, niebieski. Achaa...gdy się nie ma nic pod ręką, a trzeba przeciąć patyk, to Blade/Windcutter podoła zadaniu - sprawdzone. 

Ad2. Accent Freezer

Accent freezer

Bardzo popularny falisty kształt, niezwykle popularny wśród ludzi morza. Tarcze takie jak Freezer spotyka się dziś bardzo często w rowerach wielu producentów. Stosunkowo duża powierzchnia robocza gwarantuje dobrą jakość hamowania, nieco gorzej jest z wietrzeniem. Grubość tarczy: 2.0mm. Wykonana z wysokogatunkowej stali nierdzewnej. Jej zaletą jest dobra odporność na pomysły użytkowników, wadą zaś wysoka waga 137g (160), 165 (180), 201g (203). Wielbicieli znajdzie również wśród studentów, którzy zawsze narzekają na brak kasy oraz fanów okładzin żywicznych - nie połyka ich jak lżejsza konkurencja. Dystrybutorem produktów Accent jest firma Velo. (www.velo.pl)

Ad3. Shimano SRM - T51 Center Loc lub na 6 śrub

shimano smrt51

Model budżetowy, ale wyjątkowo pancerny. 2mm grubości rotor ma tradycyjnie okrągły kształt poprzecinany wycięciami usprawniającymi czyszczenie. Spora ilość otworów i normalny "bezpieczny" profil sprawiają, że Shimano "made in Malaysia" należycie spełnia powierzone jej zadanie. Shimano to pewniak jeśli chodzi o hamowanie i odprowadzenie ciepła z tarcz. Niestety, japońska klasyka waży naprawdę sporo: 143g (160). Pocieszeniem niech będzie bajecznie łatwy montaż i odporność na wyginanie. Japończycy sugerują stosowanie wyłącznie klocków żywicznych. Jeśli są proste, to trudno je wprowadzić w rezonans, na mokrym lubią sobie popiskiwać jak każda Japonka. Bardzo interesujące są wyższe modele tarcz SLX, XT, XTR, zwłaszcza tego i przyszło roczne, które mają aluminiowy pająk i zmieniony "wzór", o niższej wadze nie wspominając. Dystrubotorem Shimano jest.....Shimano-Polska.

Ad4. Ashima AirRotor

Ashima AirRotor

Jedne z najlepiej rozpoznawanych tarcz. Mają tyle samo zwolenników co przeciwników. Ci drudzy nadali im ksywkę: "pożeracze tarcz", z którą nie mogę się akurat całkowicie zgodzić. AirtRotor wykonany jest ze stali nierdzewnej z serii 410. Podwójnie szlifowane oraz poddane obróbce termicznej (twardość 42HRC). Niewątpliwie są bardzo lekkie 85g (160), 113g (180). Natomiast ich wyraźną wadą jest efekt hamowania pulsacyjnego przy dużej prędkości, co jest efektem specyficznego profilu i maksymalizacji nawierceń. Mimo że, powierzchnia robocza nie powala na nogi, tarcze wyjątkowo dobrze spełniają swoje zadanie. Charakterystyczny wzór wymusza cyrkulację powietrza i tym samym wspomaga oddawanie ciepła, przynajmniej jeśli mówimy o XC a nie DH, FR. Maniaków wagi ucieszy dostępność wersji anorektycznej 140mm. Fani "My little Pony" na pewno kupią całą tęczową kolekcję (biały, czarny, czerwony, niebieski, złoty) i powieszą sobie nad kominkiem.

Dystrybutorem produktów Ashima jest McSport z Łodzi

Ad5 Avid G2 Clean Sweep

Avid G2 CS

Klasyka w markowym wydaniu. Avid parę lat temu wprowadził do sprzedaży tarcze z opatentowaną krawędzią Clean Sweep, która pomaga utrzymać tarcze w czystości. Tarcze są również przyzwoicie lekkie: 160mm waży średnio 105g. Produkt Avida działa doskonale. Wysokogatunkowa stal odprowadza bez problemu nadmiar ciepła, a spora powierzchnia robocza bardzo skutecznie wyhamowuje rower. Niestety, za markę trzeba zapłacić i jest to jedyna wada G2. Nie ukrywam, że nie zauważyłem, aby nagle życie stało się czystsze, lecz na pewno cichsze. Niektórzy z nas pamiętaj zapewne model Roundagon, który kwiczał jak zarzynana świnia. G2, to przy nich "skrzydła trzmiela". Tarcze dostępne są w rozmiarach od 140 do 203mm, w tym do piast Rohlhoff. 

Dystrybutorem produktów Avid jest Harfa Harryson z Wrocławia.

Ad6 Hygia DF02

Hygia DF02

Ciekawa odmiana na tle ogólnie dostępnej konkurencji. Charakterystyczny wzór oraz atrakcyjna masa 102g (160), 128g (180). Tarcza przypomina nieco model Freezer, choć "fala" jest bardziej kanciasta i mniej jest otworów. Tarcza jest nieco cieńsza - 1.9mm, ale dzięki przyzwoitej powierzchni roboczej potrafi wyhamować rower bardzo pewnie. Tarcza nie wpada w niepotrzebny rezonans w trakcie jazdy, ale na mokrym potrafi zawyć bardzo konkretnie. W trakcie trwania długodystansowego testu hamulców Hygia Usagi, tarcze nie zmieniły geometrii nawet o milimetr, choć udało się je skutecznie przypalić w Chorwacji....(niektórzy to mają fajnie)

ad.7 Hygia DF 04

tarcza df04

Hygia konsekwentnie proponuje dość mocno wycieniowane tarcze, zwłaszcza do najlżejszych modeli hamulców. DF04 można kupić osobno, ale normalnie są w komplecie z hamulcami SLP (Super Light Project). 160 milimetrowa tarcza może szczycić się mianem jednej z najlżejszych stalówek - realna waga to 79/80g. Ten model jest jeszcze cieńszy - zaledwie 1.8mm, co nie przeszkadza w dobrym działaniu, ale wpływa na trwałość tarczy oraz jej odporność na zginanie. Jeśli chodzi o pracę, to są lepsze modele na rynku, choćby cięższy brat. Mimo, że kształt DF04 jest bardziej regularny, to podczas hamowania nie pomaga zbyt przewiewna konstrukcja, która owszem szybko się wychłodzi, ale skuteczność ma słabszą niż 2 milimetrowe grubasy. DF04 lubi sobie popiskać, gdy jest mokro, no ale która nie lubi...gdy jest wilgotna. Dystrybutorem produktów Hygia jest ExtremeBike z Radomia 

ad.8 Alligator Aries 

Aligator Aries 2

Piękny wzór..w kolorze wygląda jeszcze lepiej. O dziwo Aries są skuteczniejsze od "ryby piły", a ważą rekordowe 77g (160mm). Tarcze mają 1.9mm grubości. Wykonane są naturalnie ze stali SUS410 i obrabiane podobnie jak produkt Ashima. Do wad typowych dla tak mocno wycieniowanej biżuterii należy zaliczyć podatność na wichrowanie oraz zwiększony apetyt na okładziny. Z powodzeniem można je stosować do XC, AM i górskich maratonów - dobrą skuteczność uzyskują dzięki stosunkowo sporej i regularnej powierzchni roboczej. Fantazją i lekkim ryzykiem będzie FR i DH. Kolorowego Alligatorka wybiorą "dzieci kwiaty", romantyczni rowerzyści oraz właściciele WV Golfów - 140mm nadaje się na zawieszkę pod lusterkiem (uwaga! nie działa jako deflektor wiązki policyjnego radaru).

Dystrybutorem produktów Alligator jest Bikershop z Krakowa

Ad. 9 Unex Nitrite

Unex Nitrite

Firma Unex jest niezbyt znaną marką w naszym kraju. Specjalizuje się w systemach hamulcowych, a więc wszelkim szpeju odpowiedzialnym za hamowanie - przewody, okładziny, etc, i również tarcze...Te ostatnie są wyjątkowo ciekawe na tle reszt "ultrasów", gdyż po pierwsze mają niepowtarzalny wygląd, po drugie nie spotkałem identycznego modelu u konkurencji. Widząc je po raz pierwszy zadałem sobie odwieczne pytanie mędrców: "quo vadis Domine", a Unex mi odpowiedział: "zgodnie z kierunkiem strzałki synu". Tak, Unex Nitrite będzie doskonałym prezentem dla humanistów oraz dla tych rowerzystów, którzy zawsze mają problem z założeniem tarczy w odpowiednią stronę (mimo, że większość ma wygrawerowaną strzałkę). Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem o fantastycznych właściwościach wysokowęglowej stali 410, z której wyklepano "strzałki". To już norma. Tarcza waży 79g (160), oraz 118g (180), co przy tym kształcie nieco zaskakuje. W porównaniu do konkurencji, Nitrite nie wygląda na aż tak wycieniowany. Przyznam osobiście, że spośród ultra lekkich modeli niepozorny Unex sprawował się najlepiej. Nie jęczy prawie w ogóle - jedynie piśnie krótko, gdy jest mokry i jest wyjątkowo sztywny. Pozytywnie zaskoczyła mnie skuteczność hamowania, wyczuwalnie wyższa od lekkiej konkurencji, choć nadal nie tak dobra jak np Avid G2/G3 CS.

Dystrybutorem produktów Unex jest Vincere Bike Components z Warszawy.

Niestety tarcze Unex występują w przyrodzie w dwóch opcjach kolorystycznych: naturalnej stali i złotawej (krycie azotkiem tytanu). 

Krótkie podsumowanie

Jak powiedziałem na wstępie powyższe zestawienie nie uwzględnia wszystkich modeli krążących na naszym rynku, ale na pewno sporą ich część. Wiele wzorów funkcjonuje pod różnymi markami i nie należy wierzyć, że Dartmoor Nano będzie nagle lepszy od Ashima AirRotor. Niewątpliwie każdy z nas powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy oczekuje od sprzętu dodatkowych punktów do lansu czy też skuteczności na kilkukilometrowym zjeździe. Wszystkie prezentowane modele sprawdziły sie już w boju i wszystkie z powodzeniem można zastosować w naszych 29erach. Ino trza być świadomym ich zalet i wad. Howgh!....(zioło się skończyło)