Jeśli fatbajki są Waszym zdaniem niszowe, to ten polski projekt jest tłustą niszą nisz. ALE...FAT EXPLORER to niesamowita i bardzo specjalistyczna konstrukcja warta rozgłosu i uwagi, bo to produkt potrafiący przywrócić ludziom chęć życia!
Niepełnosprawni są wśród nas. Ludzie tacy sami jak my, zdrowi inaczej miłośnicy jednośladów. Mają takie same marzenia, potrzeby i nierzadko mnóstwo zapału. Niestety, spotykają się z brutalną rzeczywistością, kiedy uszkodzenie ciała mocno ogranicza aktywne spędzanie czasu i normalną egzystencję nie tylko w miejskiej dżungli i życiu codziennym. Ale to nie będzie kolejny umoralniający felieton o przełamywaniu społecznych barier, lecz gorący news o możliwości pokonania tych naturalnych, będących tworem przyrody. I to w sposób o jakim w pełni sprawni ludzie mogą tylko pomarzyć!
O co biega? Ano jest w Polsce taka firma, Sport-On, z Dolnego Śląska, która od lat specjalizuje się w konstruowaniu tzw "handbike'ów", czyli trójkołowych rowerów napędzanych siłą rąk w miejsce nóg. To niesamowite, bardzo zaawansowane technologicznie maszyny, które w przeciwieństwie do klasycznych wózków inwalidzkich umożliwiają sportową rywalizację i bardzo szybkie podróżowanie z punktu A do punktu B.
Do niedawna świat handbajków ograniczał się niemal wyłącznie do szosy, ale dzięki między innymi takim entuzjastom jak ekipa Sport-On, niepełnosprawni w pełni sprawnie poruszają się po najtrudniejszych górskich szlakach.
Handbajki MTB to elita, konstrukcja jest znacznie bardziej zaawansowana niż w szosowym odpowiedniku ze względu na zupełnie inne warunki drogowe oraz obciążenia. Bardzo ogólnie rzecz biorąc handbajk MTB, taki choćby jak Sport-On Explorer to taki "łazik" z niezależnym zawieszeniem przednich kół, który dzięki specjalnie dobranym przełożeniom i sile ludzkich rąk jest w stanie wjechać niemal wszędzie i radzi sobie nierzadko lepiej niż zwykły rower górski.
Dochodzę w końcu do sedna. W sezonie 2016 polski producent idzie o krok dalej w ewolucji własnego modelu Explorer, bowiem w ofercie pojawił się właśnie Fat-Handbike - tytułowy FAT EXPLORER. Innowacyjność tej konstrukcji, to nie tylko tłuste papucie z przodu i z tyłu, lecz również elektryczne wspomaganie, które otwiera całkowicie nowe możliwości w jeździe terenowej.
I nie ma co kręcić nosem, że jednoślady (tu wielo-) z napędem elektrycznym to już nie rowery, bo o ile nam sprawnym rowerzystom silnik jest niepotrzebny to, dla osób używających wyłącznie rąk jest to bardzo duże odciążenie.
Tak czy owak, FAT EXPLORER to tłuścioch-marzenie. Rama oraz zawieszenie wykonane są z mocnego stopu aluminium, tak aby konstrukcja była maksymalnie sztywna i odporna na uszkodzenia. Poszczególne elementy, np kratownice obrabiane są metodą CNC na frezarkach numerycznych. Z informacji uzyskanych bezpośrednio od konstruktora, choć Fat Explorer jest nadal w fazie przedprodukcyjnej, to szkielet nie będzie już modyfikowany.
Sercem tłustego handbajka jest oczywiście napęd - elektryczny silnik o mocy aż 750W, który pozwala nawet na kilku dziesięciokilometrowe wycieczki w terenie. Silnikiem zawiaduje układ elektroniczny, zaś użytkownik widzi najważniejsze parametry jazdy na ekranie LCD zamontowanym na kierownicy. Silnik można całkowicie odłączyć, traktować jako wyłączne źródło napędu oraz wspomagające ręczną pracę jadącego.
 |
 |
Wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientów, projektanci nie szli na skróty, tylko przygotowali wersję wyposażoną od razu w wysokiej jakości sprzęt, choć należy podkreślić iż tak naprawdę, każdy Explorer ze stoczni Sport-On jest szyty na miarę według wspólnych decyzji budowniczych i klienta.
Prezentowany tutaj model wyposażono w karbonowe obręcze obracające się na piastach Novatec, obute w opony Surly Big Fat Larry.
Napęd nieelektryczny, to przede wszystkim mocne i niezawodne 11 rzędowe Shimano XT wsparte o tuningowaną kasetę 11-44. Największą koronkę zapewnia inny polski producent HCC. Obecnie na testach jest mega-turbo koronka 46T! W tego typu pojeździe duża rozpiętość kasety ma kolosalne znaczenie. Aby jednak sprzęgło bębenka było w stanie udźwignąć tak dużą koronkę zastosowano przekładnię pośrednią 22T. Z przodu mechanizm korbowy obsługuje zębatka narrow-wide 36T.
Fat Explorer hamuje dzięki hydraulice Shimano XT w wersji z radiatorami na klockach. Warto zwrócić uwagę na drobne szczegóły jak choćby zintegrowane oświetlenie.
Jak wspomniałem wyżej, Fat Explorer posiada zaawansowany system zawieszenia. któremu zdecydowanie bliżej do tych znanych z pustynnych łazików. Pracą wahaczy każdego z kół zawiadują amortyzatory Rock Shox Monarch.
Pewnie interesuje was cena tak nietypowego tłuściocha. Nie będzie zaskoczeniem, że to dosyć droga impreza, gdyż konstruktorzy wyceniają Fat Explorer średnio od 33 do 40 tysięcy złotych w zależności od konfiguracji. Duże zainteresowanie tym modelem oraz jego starszymi braćmi potwierdza jednak tezę, iż dla niepełnosprawnych nie ma barier nie do przeskoczenia, gdy celem jest wolność poruszania się. Najlepszym tego przykładem jest Ewa Karczmarczyk, której parę lat wcześniej udało się zebrać tak dużą kwotę między innymi dzięki wsparciu nas, braci rowerowej. Czyli da się! Tłuste handbajki górą!
Michał Śmieszek
Zdjęcia and info: www.Sport-On.com
