O amortyzatorach Fox można by napisać mydlaną operę, zwłaszcza jeśli poczyta się fora internetowe. Nie ulega jednak wątpliwości, że lisy od lat należą do elity. Ostatnimi czasy można jednak odnieść wrażenie, że Fox nie dokonuje rewolucyjnych zmian, a jedynie kosmetykę. Czy sezon 2014/2015 będzie inny?
Michał Śmieszek
Oczywiście, że tak. Tym razem zmiany będą znacznie poważniejsze i dotkną wnętrze oraz zewnętrze lisich sztućców. Wycieczkę zacznijmy od reprezentantów kategorii Enduro, czyli najpotężniejszej linii 36-stek. To właśnie te specjalistyczne widelce jednopółkowe mają być bestsellerem w przyszłym roku, tym bardziej, iż renesans Enduro/AM jest już faktem i każdy chce być w czubie marketingowego, handlowego peletonu. W modelach 2015 przeprojektowano koronę tak, że obecnie wysokość widelca mierzona od osi koła do korony jest wyraźnie mniejsza niż w starszych modelach. Dla porównania nowy Fox 36 w wersji 29" jest krótszy o kilka milimetrów od Fox'a 34. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku opcji 26" oraz 27,5. Dla użytkowników 29erów oznacza to dodatkowe 10mm skoku nie wymuszające zmiany wysokości kokpitu! Miłośnicy mniejszych kółek będą mogli za to wymienić widelec i cieszyć się niezmienionym prowadzeniem roweru.
Poniżej szczegółowe dane odnośnie wysokości widelców z linii "36" 2015:
1. 26: 160=536.4mm, 180=556.4mm
2. 27.5: 160=549.1mm, 170=559.1mm
3. 29: 150=mm, 160=567.1mm
Dzięki opracowaniu nowych technologii obróbki magnezowych odlewów, projektanci zabrali się za odświeżenie dolnych goleni. W efekcie wyglądają nie tylko inaczej, ale są przede wszystkim lżejsze. Dla przykładu 36-tka 27.5" ze sterówką "tapered" i nabitą gwiazdką waży katalogowo około 1.92kg, czyli mniej niż model Fox 34 o tym samym skoku. Innym sposobem na pozbycie się paru gram jest domyślna obsługa tarcz 180mm. Wydłużono po prostu gniazda PM. Kolejną nowością jest sposób mocowania sztywnej osi, który eliminuje obecną wajchę. Zdaniem speców Foxa, nowy system jest lżejszy, sztywniejszy, łatwiejszy w użytkowaniu i tańszy w produkcji. Koniecznie trzeba jednak dodać, że największą zaletą dla Nas będzie możliwość równie łatwego żonglowania kołami wyposażonymi w oś 20mm lub 15mm - w pudełku znajdziecie domyślnie obie osie pasujące do nowych gniazd. Last but not least, Fox nie rezygnuje z prostych rur sterowych! Oznacza to, że posiadacze starszych ram będą mogli złapać nowego lisa za niebieską kitę.
Za przyjemność trzeba będzie zapłacić tysiaka....w zielonych Franklinach, czyli zirka tyle ile kosztuje konkurencyjny RS Pike.
To tyle jeśli chodzi o zewnętrzną powłokę. Chirurdzy od tkanki miękkiej zajęli się również tym, co siedzi w środku nowych widelców " 36" anno domini 2015. Wiadomo zaś, że siedzi dobry i sprawdzony kartusz RC2, tyle że poddany poważnemu tuningowi, aby pasował do nowych goleni. Ponoć nowe Lisy są ultra czułe i oprócz liści są w stanie wybrać zmarszczki na skórze człowieka, dlatego Fox musiał zaimplementować dodatkowe tłumienie. Generalnie zmieniono charakterystykę sprężyny powietrznej - stosując między innymi "tokeny", które zmniejszają objętość komory powietrznej i sprawiają, że amortyzator będzie uginał się bardziej progresywnie. Zdaje się, że Rock Shox ma identyczny patent.... Niestety, jesteśmy niepocieszeni faktem, iż kolorowe "dropsy" będą dostępne jedynie dla 36tek, a nie dla całej lisiej rodziny. Choć i to jest zapewne jedynie kwestią czasu.
Ale wspomniana czułość byłaby nie do osiągnięcia, gdyby nie nowa technologia wykończenia górnych goleni, które będą super-nad-mega-śliskie. Można śmiało powiedzieć, że to Kashima Drugiej Generacji. Żeby było ciekawiej, standardowe wykończenie goleni będzie odpowiednikiem starej Kashimy! I to jeszcze nie wszystko. We współpracy z fabrycznym zespołem testerów-oblatywaczy stworzono nowy lubrykant o nazwie 20W Gold, zawierający molibdenian minimalizujący tarcie. Uwaga,Panie i Panowie, specyfik nie nadaje się do "użytku domowego" No i na sam koniec - nowe uszczelki, które są jeszcze lepsze i jeszcze bardziej śliskie.
Dla maniaków garażowych przeróbek. Fox oficjalnie nie podtrzymuje (ani tym bardziej nie popiera), iż w nowych amortyzatorach "36" będzie nadal możliwa redukcja skoku ze 160mm do 110mm. Teoretycznie tak.... aleeee.
Szczęśliwi będą nie tylko miłośnicy agresywnego MTB, lecz także pozostała rzesza mniej lub bardziej owłosionych cyklistów. Amortyzatory z rodziny 32 i 34 również doczekały się zmian, choć być może nie aż tak spektakularnych jak te opisane wyżej. Z pewnością chudsze lisy będą bardziej czułe na niewielkie nierówności i platforma będzie lepiej "dostrajać się" do wagi jeźdźca. Jej charakterystyka pracy będzie bardziej przypominać tą z normalnych amortyzatorów. Spodziewajcie się także więcej klikania, tzn z 3 mikroustawień platformy CTD w trybie "Trail" zrobi się teraz siedem. To efekt owych super gładkich goleni oraz nowej sprężyny powietrznej, które wymusiły efektywniejszą kontrolę kompresji. Trwalsze, bardziej śliskie uszczelki i nowy kształt głowic na których się one znajdują będzie zaimplementowany również w ściganckich sztućcach.
Tytułem podsumowania, ostatnią "poważną zmianą" będzie specjalna nowa kalkomania symbolizująca 40 lecie FOX RACING. Chyba każdy znajdzie odpowiedni kolor.
Nie zmienią się tylko ceny. Te nadal będą odpowiednio wysokie bez względu na rozmiar koła.
(Info: FOX.com, www.Bikerumor.com; photo: Saris Mercanti)