Jedna z najbardziej znanych, stricte 29erowych manufaktur wypusciła na rynek najwyższy model hardtaila. Oczywiście rama wykonana jest z włókna węglowego, niby nikogo to nie dziwi, gdyż zarówno cena (5 500PLN) jak i sama nazwa nie pozostawiają wątpliwości, z jakim materiałem mamy do czynienia.
Mateusz Nabiałczyk
W tym momencie chciałbym zaznaczyc, że wszelkie komentarze dotyczące zalet opisywanego produktu mogą być delikatnie mówiąc nieobiektywne. Rama jest tak śliczna, że zaryzykowałbym stwierdzenie, iż nawet kiepska geometria nie zniechęciłaby części nabywców.
Nie ma co gdybac, skupmy się na tym, co jest. Wspomnianą geometrię można określić mianem idealnej, po prostu takie parametry już niedługo staną się kanonem sztywniaków na 29” kołach. Niner wykonany jest z kosmiczną dbałością o detale, każde przetłoczenie wywołuje emocje. Przyznam, że jestem zdumiony faktem, że pisze te słowa patrząc na ramę, a nie…coś innego. Na ocenę wad i zalet związanych z użytkowaniem przyjdzie jeszcze czas. Jednakże już dziś warto zwrócic uwagę na 3 ciekawe fakty. Pierwszym z nich jest poprowadzenie linki tylnej przerzutki wewnątrz ramy. Kolejną istotną informacją jest przystosowanie mocowania tylnego hamulca do tarczy 160mm…niby zdecydowanej większości nie będzie to przeszkadzac, ale…chodzą plotki, że nie będzie adapterów. Ostatnim elementem jest nacięcie podsiodłówki – dlaczego nie z przodu? Z jednej strony naprężenia, z drugiej syf dostający się spod tylnego koła…