http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/news/Rowery/Kross_2015/Kross_Moon_2015.JPG

Taka sytuacja: elegancko wytyczony singiel, lekko w górę, lekko w dół, czasami po drewnianych kładkach, czasami po kamieniach. Ale generalnie jakbyś nie pojechał to "płyniesz". Banan na twarzy rośnie wraz jakością sprzętu pod 4 literami. Co tym razem? Ano KROSS 2015

Michal Śmieszek

 

 

Rodzimy producent rowerów z Przasnysza zaprosił w miniony weekend media rowerowe na prezentację nowej kolekcji 2015. Impreza odbyła się w najlepszych okolicznościach przyrody, jakie entuzjaści dwóch kółek mogą sobie wymarzyć - w Świeradowie Zdroju tuż obok słynnych "singli pod Smrekiem". Miejsce wybrane nieprzypadkowo z wielu względów, choćby dlatego, że można przetestować intensywnie każdy rower. O dodatkowych atrakcjach w postaci SPA, basenu i dobrego piwa nie będę się rozpisywał...
Muszę być jednakowoż szczery - Singletrack pod Smrekiem, to miejsce, gdzie nawet na miotle fajnie się lata i łapie "flow".

Świeradów przywitał nas względnie dobrą pogodą - było relatywnie ciepło, a przez chmury od czasu do czasu przebijało się słońce. Warunki na sprawdzenie świeżych jednośladów idealne. Kontakt z nową kolekcją nastąpił około dziewiątej rano. Pierwsza rzecz, która aż rzuciła się w oczy, to brak wyczynowych rowerów na małym kole 26". Jeszcze w tym roku Kross konsekwentnie utrzymywał trzy wielkości kół, tak aby każdy klient czuł się dopieszczony. Ale to się zmienia, tak jak zmieniają się trendy oraz nakazują twarde prawa rynku. Chyba nie muszę was czarować - w nadchodzących miesiącach Kross będzie promował przede wszystkim średniaki, tj 27.5", które godnie zastępują wysłużone 26ery. Na szczęście dla Nas, 29ery nadal cieszą się sporą sympatią zawodników oraz działu rozwoju produktu, dlatego wielkie koła także pojawiły się w pełnej krasie na świeradowym podwórku.

Mimo wszysko średniaki były jakoś tak bardziej widoczne, co było wyłączną zasługą prawdopodobnie największej atrakcji "Kross Demo Day", jaką jest linia Kross Moon. Kto nie wie, co to - ręka w górę! Jakoś nie widzę lasu rąk, ale na wszelki słuczaj przypomnę, że mowa o autorskim łaziku księżycowym z pełnym zawieszeniem. Rower przeznaczony jest do agresywnego cross country, All Mountain i Enduro. Uwagę przykuwa wyjątkowy system zawieszenia - Revo Virtual Suspension, który opatentował Kross. Prace nad nim trwają od kilku lat i trzeba powiedzieć, że efekty są bardziej niż zadowalajace, bowiem wielozawias z wirtualnym punktem obrotu działa zajebiście (trudno znaleźć lepsze słowo) - układ jest wyjątkowo czuły w pierwszej fazie skoku i pracuje liniowo niemal do końca. W nadchodzącym sezonie przeprojektowano umiejscowienie punktów obrotu charakterystycznego popychacza dampera i pozostałych krzywek, co przekłada się na naprawdę skuteczną izolację od sił napędzających rower. I nie jest to marketingowy bełkot - RVS doskonale sprawdził się na czeskim singlu.

Kross Moon 2015

Kross Moon występuje obecnie w dwóch wielkościach kół - z oczywistych względów bliższy nam jest średniak na kole 650B. Grupa Moon to trzy modele Z1. Z2 i Z3 różniące się między sobą osprzętem.

Moon Rear Z1 RVS suspension Z1
Moon Rear Z2 RVS suspension 2015

I tu niezwykle przykra sprawa, bowiem Kross na razie nie planuje produkcji modelu Moon na dużym kole. Kurka rurka - aż się prosi taki sprzęcior do Enduro/All Mountain, zwłaszcza iż konkurencja nie śpi i oferuje takowe jednoślady. Na smrekowych singlach szalelibyśmy jeszcze bardziej niż na obecnych "Zetkach 2015". Podczas rozmowy przedstawiciel Krossa nie ukrywał, że obecny system bez problemu da się zaadoptować pod większą kiszkę, ale mimo to na razie....jakoś ten tego - NIE BEDZIE i basta :) :) :)

Generalnie bardzo widoczny i doskwierający jest brak fulla 29". O ile faktycznie można jakoś przełknąć brak fulla enduro, to ciężko zrozumieć absencję lżejszej konstrukcji do maratonów i XC, w których to dyscyplinach Kross czuje się przecież jak ryba w wodzie. A może po prostu firma nie idzie na łatwiznę kupując fulla "z azjatyckiego katalogu", tylko czeka na urzeczywistnienie własnej wizji w pełni zawieszonego roweru. Okaże się za rok.

Skoro nie ma bujanych 29erów, to na pewno Kross odbija sobie ich brak w postaci dopracowanych sztywniaków. I rzeczywiście, miłośnicy hardtaili nie będą narzekać w sezonie 2015, bowiem Kross poddał odświeżeniu bieżącą kolekcję dużych kółek. W dopracowaniu poszczególnych modeli, zwłaszcza z najwyższej półki pomagają zawodnicy Kross Racing Team.

Zmieńmy nieco konwencję i zacznijmy od środka stawki. Na pozór drobne zmiany dotkną aluminiową serię "Race" przeznaczoną dla amatorów i entuzjastów. Ramy są kontynuacją kolekcji 2014 i na pierwszy rzut oka nie różnią się wyglądem, ale diabeł tkwi w szczegółach. Nie tknięto geometrii, która sprawdziła się w tym roku. Najwyższe modele otrzymały powiększone główki sterowe, chowane pancerze przerzutek, mufy suportu PressFit i przednie przerzutki mocowane bezpośrednio do ramy (Direct Mount). Zmieni się za to gradacja Leveli bowiem pojawi się jeden model więcej - Level B8, który wypełnił liczbową lukę i jest mniej więcej odpowiednikiem tegorocznego B7, z tą różnicą, iż napęd to teoretycznie lepsza mieszanka grup SRAM X9/X7/X5. Nowa hierarchizacja przekłada się także na "klasę" ram i zamontowanego doń osprzętu.

Level B7

Level B8

Level B8 i B7 otrzymały opisane wcześniej, wyższej klasy aluminiowy szkielet. Degradacji uległ niestety B6, którego rama nie posiada technologicznych smaczków. W parze z "gorszą" ramą idzie też niższa cena zdegradowanych modeli. Z jednej strony taka polityka jest całkowicie usprawiedliwiona, choćby względami ekonomicznymi, z drugiej zaś uwiera mocno w zad, gdyż od linii "RACE" można by oczekiwać spójności technologicznej ram i co najwyżej rozsądnych różnic osprzętowych. W tej drugiej kwestii akurat Kross wypada naprawdę dobrze, gdyż zrezygnowano z montażu wiotkich amortyzatorów z goleniami 30mm na rzecz 32mm wersji. Dla przykładu najniższy B6 uzbrojono w sztuciec SR Suntour XCR 32 RL.

Level B7 tire clereance Kross Inner cable routing
Level B7 tire clereance 2 Kross Level short stem


Kategoria "Sport" obejmuje jak poprzednio trzy modele: Level B4, B3 i B2. Osprzętowo różnice są nieznaczne, choć wprawne oko dostrzeże niestety drobne cięcia - np niższej klasy manetki, lub przednie przerzutki. W tej klasie rowerów to oczywiście technologiczna kosmetyka, ale chyba każdy użytkownik wolałby widzieć napis Acera niż Aluts. Za to warto podkreślić zmysł estetyczny grafików - kolorystyka 2015 będzie się podobać na 100%.

Level b4 2015 Level b3 2015

Przejdźmy zatem do flagowych modeli z linii "RACE PRO", w skład której wchodzi 5 modeli: LEVEL B9, B10, B11, B12 i B+. To właśnie na nich ściga się ekipa Kross Racing Team i są one wizytówką przasnyskiej marki. Ramy wykonano z włókna węglowego, przy czym do budowy B9 i B10 wykorzystano czarną dzianinę niższej klasy, zaś B11, B12 i B+ posiadają "cieniowany" wungiel SuperLight.

Topowa trójca w porównaniu do modeli 2014 nie zmieni się zgodnie z maksymą, że "lepsze wrogiem dobrego". Geometria i technologiczne smaczki pozostaną nietknięte.

Level B11

Level B12

Ramy posiadają potężne przekroje rur, zwłaszcza uwadze nie umyka charakterystyczny profil rury podsiodłowej. Wszystkie mają chowane pancerze przerzutek za wyjątkiem przewodu hamulcowego puszczonego spodem dolnej rury, poszerzane główki, bardzo sztywne suporty PressFit, przednie zmieniarki Direct Mount oraz sztywne osie tylnego koła 142x12mm. Poprawiono grafikę, dzięki czemu Levele nareszcie wyróżniają się nieco bardziej z tłumu. Dobór osprzętu także nie jest przypadkowy, ale ponownie zauważalny jest downgrade w porównaniu do modeli 2014. Zyskał jedynie najwyższy B+ wyposażony w perełkę - analogową, pełną grupę XTR M9000

Level CarbonSL Level headtube
Level B12 Tire Clereance 1 Level B12 Tire Clereance

Za to koniecznie słowa uznania należą się osobie, która zdecydowała o przeprojektowaniu i naszym zdaniem - zwiększeniu użytkowej wartości ram użytych w modelach Level B9 i B10. A zmieniono sporo - profile rur, kształt główki, mufę suportu na sztywniejszą PressFit i przede wszystkim geometrię, która jest bardziej kompaktowa niż w droższych egzemplarzach. Skrócono ogon o cały centymetr - 435mm i wyostrzono kąty: 72 stopnie główka i 73 stopnie podsiodłówka.

Level b9 2015

Kross zaskoczył Nas nie tylko lepszymi ramami ale także osprzętem w jaki wyposażył modele B9 i B10, oraz niższą ceną obu jednośladów, zwłaszcza B10, który staniał prawie 1500PLN. Niestety na tych roszadach stracił Level B9 - niezrozumiała w tej klasie obecność amortyzatora RS XC30 i słabsze hamulce Avid DB1. Naszym zdaniem nie rekompensuje tego niższa o 500PLN cena. Ewidentnie jest to opcja "very entry race level". Można śmiało założyć, że spora część będzie raczej oglądać się za B-ósemką.

Po szczegółowe dane, tabelki i wykresy zapraszamy do katalogu Kross, który możecie pobrać >>TUTAJ<<

A jak wrażenia z jazdy na odświeżonych wielkich kołach Krossa? Właściwie do przewidzenia. Naturalnie największą frajdę sprawiają karbonowe maszyny. Rowery są bardzo skrętne i przy tym względnie stabilne. Mocniejsze depnięcie w pedał oznacza jedno - błyskawiczne odejście. Przeciwnik może tylko posmakować piasek spod opon. Dobrą wiadomością dla osób tęgich i nie tak wycieniowanych jak statystyczny Nino Shurter jest bardzo dobra sztywność węzła suportu i masywnej główki ramy. Tu nie ma watów, które gdzieś rozchodzą się po ramie. Oczywiście coś za coś, bowiem komfort jest jedynie poprawny. Seria Level Pro Race, to nie sportowe kanapy. I być może tym bardziej czasami doskwiera brak rasowego fulla 29...Pożyjemy zobaczymy.

P9190370 resize

 

P9190377 resize P9190373 resize

P9190412 resize

Na sam koniec jeszcze jednak słodko-kwaśna łycha. Kross zrezygnował na razie z 29erów dla Pań uznając, że średnie koło 650B sprawdzi się o wiele lepiej. Linia LEA zostaje zmniejszona o półtora cala. Z jednej strony trudno nie przyznać racji włodarzom z Przasnysza. Z drugiej zaś damskie 29ery wyprzedały się w tym roku w błyskawicznym tempie. Dlaczego więc ograniczać Paniom wybór wymarzonego rozmiaru koła. Pocieszeniem niech będą poważne plany wprowadzenia wyczynowej "damki" na kole 29 i 650B w sezonie 2016. Miejmy nadzieję, że na planach się nie skończy....