Monty Python myślał, że go znalazł. Mylił się. Wyzwanie podjłął Robert Langdon. Szukając Sensu Życia, nie przypuszczał, że trop będzie prowadził nie tylko przez całą zabytkową Europę, ale że w końcu doprowadzi do Kanady do prowincji Quebec. To właśnie tu, w głębokiej zieleni kanadyjskich lasów jeden z założycieli Zakonu Żółwi Ninja, znany jako Lenardo D. ukrył skarb
Michał Śmieszek
Gdy Robert L. dotarł na miejsce, jego oczy szeroko zamknięte oślepił blask...Był pewien, że to on pierwszy ogłosi Światu Wielkiego Koła największy sekret ludzkości. Niestety, miał pecha, gdyż tuż za nim podążał Antyvirus - szpieg z Krainy Deszczowców pracujący dla Opus Dei Najneri - organizacji broniącej dobrego imienia Jurka Rybaka, Ojca Wielkiego Koła...
I właśnie wtedy, cholera, ostatni liść tytoniu dopalił się w sziszy...Ale gdzieś tam w zakamarkach podświadomości nadal tlił się dawno rozpalony żar - kanadyjskie 29ery DeVinci.
Firma na tamtejszym rynku należy do ścisłego "czuba". Kilkanaście tysięcy rowerów zjeżdżających co roku z taśmy, to nie w rurę dmuchał. Sercem większości jest aluminium - DeVinci opanowało obróbkę tego materiału do perfekcji, co też nie dziwi, ponieważ siedziba firmy znajduje się w hutniczym zagłębiu. Innowacyjność, kreatywność pozwalają Kanadyjczykom projektować także doskonałe plastikowe ramy. Wszystkie bez wyjątku produkowane są ręcznie na miejscu, co świadczy o klasie marki. W katalogu na 2012 nie mogło zabraknąć linii 29erów, która w ofercie pojawiły się już parę sezonów wcześniej, a teraz są konsekwentnie rozwijane. Do dyspozycji mamy sztywno ogonowce i fulle, które tak naprawdę są ozdobą kolekcji. Wzorem najlepszych w branży DeVinci utrzymuje, że jego wielko kołowe konstrukcje to prawdziwi "pogromcy dwudziesto-dziewięcio calowych mitów". Pozwólmy zatem duchowi oświecenia otworzyć nam wszystkim oczy i umysły.
Kod DeVinci odszyfrujemy zaczynając od "przyszłości MTB" - 29erów z pełną amortyzacją. W katalogu 2012 znajdziecie dwóch reprezentantów tej kategorii o dumnie brzmiących nazwach: ATLAS Rc i ATLAS Xp.
Na wstępie warto podkreślić, że kanadyjscy potomkowie Leonarda należą do tej grupy rowerowych wizjonerów, która problemy związane z większym kołem i pełną amortyzacją, rozwiązuje nie za pomocą kompromisu, lecz znalezienia osobnej drogi. Złotym środkiem okazuje się być nie kto inny jak Dave Weagle. Zatem nie będzie zaskoczeniem wykorzystanie w 29erowych fullach słynnego i opatentowanego systemu Split Pivot redukującego do minimum usztywnienie zawieszenia w trakcie gwałtownego hamowania. Sekret tkwi w umiejscowieniu osi obrotu w hakach tylnego koła, dzięki czemu następuje redukcja kompresji zawieszenia i separacja działania sił przyspieszenia i hamowania od jego pracy.
Ale to nie jedyna tajna broń sytemu amortyzacji Devinci. Split Pivot oferuje bowiem zmianę geometrii roweru poprzez odwrócenie górnego łącznika. Projektanci z Kanady nazwali to FRG, czyli "Full Response Geometry". W "wysokim" ustawieniu kąt główki i podsiodłówki osiąga odpowiednio 71.2*/72.8*, zaś w "niskim" 70.6*/72.2*. Ścieżkowiec Devinci rządzi jeszcze w jednym miejscu: ultra krótkich 430mm widełkach!! Jak to możliwe? Chciałoby się powiedzieć "to proste", ale tak krótki ogonek, to wynik połączenia specjalnego wyprofilowania rury podsiodłowej z charakterystyką pracy 110 milimetrów skoku zawiechy. Według przedstawiciela firmy, Atlas 29er prowadzi się dzięki temu jak żaden inny full. Pełna kontrola i super skrętność czynią ten sprzęt gotowym do walki na najtrudniejszych górskich singlach (osobiście jestem niemal pewien prawdziwości tych słów, jednak tak narowisty sprzęt będzie wymagał od jeźdźca właściwych nawyków i sporego rowerowego doświadczenia).
Dostępne rozmiary: S 46.0cm / 18.1” | M 49.0cm / 19.3” | L 52.0cm / 20.5”. Geometria całości przedstawia się tak:
W tak wyspecjalizowanym sprzęcie nie mogło zabraknąć znanych pomysłów technologicznych: sztywnej osi Maxle 142x12, stożkowej główki ramy, finezyjnie wyciętych aluminiowych elementów. Standardem jest również puszczenie linek w pełnym pancerzu (choć można było pokusić się o schowanie ich w ramę). Osprzęt został tak dobrany, aby sprostać wyzwaniom stawianym przez kanadyjskie (i nie tylko) odstępy. Wyżej klasyfikowanego Atlasa RC ubrano w niemal pełna grupę Sram X9. Wyjatek stanowi japońska kaseta i łańcuch z grupy XT. Amortyzacją zajmuje się duet Lisków: Fox Float 32 RL 29 100mm oraz Fox Float RP2 Boost Valve. Przyjemność niskich oporów toczenia zawdzięczamy Kendom SB8 nałożonym na koła Easton XC 15mm QR. Zahamujemy dzięki Avidom Elixir 7. Ile ta przyjemność? 3999 USD...uffff
W odmienności siła :)....Bliźniaczy Atlas XP, to kompromis między barrdziej przystępną ceną, a nadal zadowalającą jakością osprzętu. Podstawą napędu jest Sram X7. Wyrównywanie nierówności to zadanie dla drużyny Rock Shox: Reba RL 100mm/ Monarch RT. Koła Alexrims TD24 na piastach Formula zatrzymamy także dzięki Avidom, ale tylko Elixir 3. Umowa z Kendą wymusiła zastosowanie szybkich Small Block Eight. Reszta to równie sympatyczne komponenty Truvativ, Selle Itala, i własne. Sugerowana cena: 3000 USD
Grono wyścigowych hartów (XC Race 29er) składa się z czterech sztuk - dwóch karbonowych i dwóch aluminiowych. Kolekcję otwiera węglowy Wooky Carbon SL.
Rama została wykonana w opatentowanej technologii monocoque DMC-G (Devinci Carbon Monocoque), gdzie w procesie produkcyjnym wyselekcjonowane włókno węglowe o zwiększonej wytrzymałości jest nawijane w ściśle określony sposób zależny od miejsca i charakterystyki obciążeń. Dla każdego rozmiaru stworzona jest osobna forma i osobny układ węglowych włókien. Dzięki tym wszystkim zabiegom plastikowy 29er jest agresywnym sztywniakiem przeznaczonym dla doświadczonego zawodnika. Komfort nie jest najważniejszy, tu liczy się efektywność. Dostępne rozmiary: S 39.0cm / 15.5” | M 44.0cm / 17.3” | L 48.0cm / 19.0”. Geometria ściganta wygląda tak:
Dłuuga rura, krótki ogon i główka, oraz wzorcowe kąty MTB. Ten rower aż prosi się mocniejsze depnięcie. Normą w tej klasie produktów jest stożkowa rura sterowa, wewnętrzne prowadzenie linek i przewodów hamulcowych, gniazdo hamulca PM, środek suportu BB30. Tym bardziej nie będzie zaskoczeniem wyposażenie: kompletna grupa XT, Fox Float Remote Fit z powłoką Kashima, Koła Easton EA70 XCT z oponami Maxxis Crossmark Exception, wysokie komponenty Truvativ. Niestety musimy wyłożyć aż 4000 USD.
Drugim ścigaczem, skierowanym do nieco mniej zamożnej części społeczeństwa jest WOOKY Carbon RC. Od droższego brata wyróżnia go kolor oraz użyty osprzęt. ponieważ rama jest dokładnie taka sama, zarówno pod względem technologicznym (włókno DMC-G) oraz geometrycznym.
Niższą cenę osiągnięto dzięki wymianie grupy XT na konkurencję SRAM X7 2x10. Z przodu pojawił się Rock Shox Reba RL z blokadą na kierownicy. Koła to sprawdzone obręcze Alexrims TD24 na piastach Formula Disc, szprychach DT oraz naprawdę szybkich oponach Kenda SB8. Wyhamujemy dzięki podstawowym Avidom Elixir 3. Markowe komponenty zastąpią zamienniki z logiem producenta. Cena: 2700 USD
Zgodnie z zapowiedzią, specjalnością Devinci są aluminiowe rumaki. Ręcznie spawane ramy wykorzystują potrójnie cieniowane aluminium serii 6060 T6, które jako jedyne pochodzi z własnej fabryki. Do kształtowania profili wykorzystano hydroforming, a stożkowa główka została obrobiona CNC. Kanadyjczycy nie silą się na sztuczne piękno, dlatego nie zobaczycie schowanych w ramie linek, filigranowych haków, szmerów bajerów. To wyczynowe sztuki do roboty brudnej jak błoto z Quebec. DeVinci będąc świadom jakości stosowanego tu materiału daje wieczystą gwarancję oraz zapewnia użytkowników o ponadnormatywnej sztywności i doskonałym stosunku wagi do wytrzymałości opatentowanego stopu. Aluminiowa para Wooky najlepiej czuje się w środowisku MTB XC, o czym starają się nas przekonać cyferki:
Wyżej w duecie stoi WOOKY XP
, którego białą ramę uzbrojono niemal identycznie jak tańszą węglarkę: napęd Sram X7, koła AlexRims/Formula/DT, hamulce Elixir 3. Odrobinę komfortu zapewni pancerny RS Recon Silver TK 100mm, za to prędkość nabierzemy ponownie dzięki kompletowi Kenda SB8. Dobrej jakości, ale bez fajerwerków są także komponenty sygnowane logiem Devinci.
Wersja Wooky S, to typowy przedstawiciel klasy "Entry Level".
Wysokiej klasy czarno szarą, elegancką ramę ubrano w zupełnie przyzwoite, choć podstawowe części, które zadowolą początkujących sympatyków dużych kółek. W pakiecie otrzymamy amortyzator Rock Shox XC32 TK29 100mm, znane koła Alexrims, proste hamulce Avid Elixir 1, mieszankę napędu X5/X7 w wersji 10 rzędowej i tradycyjnie - biżuterię Devinci.
Finito, endo modo...Kod Devinci 2012 odkryty, przyszedł czas na styczniowy detox.