pogoń za 29 calowym rajem może się jeszcze udać?
Tę markę, cudowne dzieci dwóch pedałów nad Wisłą wymieniają jednym tchem, gdy pada pytanie o najbardziej znane firmy rowerowe. I trudno odmówić im racji, gdyż Wheeler na stałe wpisał się w polski krajobraz. A jednak z jakiegoś powodu, mimo ogromnego doświadczenia i wielu udanych konstrukcji tajwański blask przygasł ostatnimi czasy, czego najlepszym dowodem jest ten artykuł. Legendarna marka, a my dopiero teraz o niej piszemy
Ktoś mógł niesłusznie odnieść wrażenie, że Tajwańczycy nadal sondują rynek, niż szturmem go zdobywają. Tymczasem Wheeler zaprezentował bardzo udaną linię dwudziestek dziewiątek składającą się z dwóch sportowych aluminiowych modeli oraz wyczynowej pary karbonowych wycinaków. Zupełnie inaczej było na Eurobike, ale tamta impreza rządzi się swoimi prawami.
Geometry (mm) — Size | 16˝ | 18˝ | 20˝ | 22" | |
A) | Framesize | 406 | 457 | 508 | 559 |
B) | Toptube Length Hor. | 575 | 600 | 620 | 640 |
C) | Headtube Length | 110 | 110 | 120 | 130 |
D) | Chainstay Length | 438 | 438 | 438 | 438 |
E) | Seattube Angle | 73° | 72.5° | 72.5° | 72.5° |
F) | Headtube Angle | 69.5° | 70° | 71° | 72° |
G) | Seatpost | 31.6 | 31.6 | 31.6 | 31.6 |
J) | Wheelbase | 1078 | 1092 | 1101 | 1110 |
16", 18", 20" i 22".
Amortyzacją w trakcie podniebnych szarż i lądowań zajmuje się klasyk: Rock Shox Recon TK Solo Air ze skokiem ustawionym na 100mm. Wheeler bardzo rozsądnie podszedł do tematu odpowiedniego wyposażenia, dlatego na pokładzie znajduje się niemal kompletna grupa Shimano XT: manetki, przerzutki, korba, hydrauliczne hamulce. Jak łatwo się domyśleć do dyspozycji mamy 30 biegów - standard w tej klasie. Koła, w tym zestawieniu wypadają może nieco mniej atrakcyjnie, co nie znaczy, że słabo - obręcze "własne" na piastach Shimano XT obuto w komplet opon Schwalbe - z przodu kierunek będzie trzymał Rocket Ron, zaś z tyłu niskie opory zapewni Racing Ralf. Wygodę pod dupskiem gwarantuje Selle Italia X1 Man.
Wheeler zadbał o nasze portfele i tam gdzie mógł użył własnych komponentów, tj. sztycy, kierownicy i mostka, gumowych chwytów. Jak to przekłada się na cenę. Moim zdaniem super. Orzeł 50-29 kosztuje nominalnie 5900 PLN, dzięki czemu spokojnie konkuruje z najlepszymi markami oraz tymi niszowymi.
Drugi z orzełków jest naturalnie skromniejszą propozycją. Eagle 50-29 wyróżnia się identyczną ramą, jak "trzydziestka", ale za to jest w bardzo stonowanych, wręcz pogrzebowych barwach czerni i szarości. Idealna propozycja dla tych, którzy nie lubią przyciągać wzroku przechodniów, lub ukryć się gdzieś wśród skał na szlaku.
Czy różnica cenowa oznacza dramatyczne cięcia budżetowe. Niektórzy powiedzą, że tak, ale ja jestem daleki od takiego osądu. Za 3800 PLN dostaniecie:
- całkiem sympatyczny sztuciec SR Suntour Raidon X2 LO R Air29 z blokadą na goleni i uwaga..120mm skokiem.
- ponownie niemal homogeniczny napęd Shimano Deore 30sp
- hamulce hydrauliczne z grupy Deore
- piasty Deore
- skromniejsze koła toczą się dla odmianyna oponach Schwalbe Rapid Rob
Wheeler konsekwentnie promuje własne logo na drobnych częściach, tj mostku, kierownicy i sztycy. Zapewnieniem komfortu zajęli się włoscy eksperci z Selle Italia.
Generalnie aluminiowe "felery" sprawiają pozytywne wrażenie - nie powalają na łopatki, ale jednocześnie są idealnym przyjacielem na dojazd do pracy przez las i amatorskie ściganie. A to wszystko mimo bycia tylko paskudnym azjatyckim "złomem" wyprodukowanym przez Bogu ducha winnych Azjatów dla imperialistycznych zachodnich bachorów (no nie mogłem sobie odmówić...)
No i czy to mało? A gdy zaczną się posezonowe promocje...to Paaanie! sie będzie działo. Chmm...można by ten krótki artykuł zakończyć w tym miejscu, ale Tajwańczycy potrafią czasami zaskoczyć gawiedź. Uczynili to na targach we Friedrishshafen w ubiegłym roku, gdzie zaprezentowano....(tu werble) żółtą "pszczółkę Maję" - karbonowego Eagle LTD 29 oraz odswieżoną nieco tańszą "węglarkę" - model Eagle 10-29. Niestety, jak nadmieniłem na początku, do Polski jak zwykle trafiają tańsze propozycje. Nawet na oficjalnej polskiej stronie jest nędza, płacz i zgrzytanie zębów, a wystarczy wybrać się do Niemiec i Szwajcarii, żeby móc zapoznać się z dokładnymi szczegółami wheelerowej oferty.
W każdym razie "Feler" pomyślał o tych, którzy w karbonie widzą przyszłość wielkiego koła i mają ochotę wydać mnóstwo zbędnych pieniędzy. Rama....chmm....znowu pewnie "open skorupa", żeby było szybciej i taniej. Nic z tych rzeczy. Wheeler wyprodukował własną formę w której wypieka karbonowe orzełki. Nie można powiedzieć, że to odkrycie Ameryki na nowo, lecz po prostu bardzo solidna robota, do której przyzwyczaił nas ten producent. Mimo tej swojskiej uniwersalności rama jest nadal charakterystyczna i trudno ją pomylić z produktami z ebaja.
Oba Orły mają identyczną bazę - monoskorupę z włókien UD (unidirectional), która w rozmiarze 18" waży niecałe 1200g. Nie spodziewajcie się bardziej spektakularnych fajerwerków niż te typowe dla obecnie produkowanych wydmuszek tzn. stożkowa główka, mufa suportu Press-Fit 73mm, mocowanie PM wewnątrz tylnego trójkąta, chowane pancerze wewnątrz ramy. W przeciwieństwie do aluminiowych wycinaków, karbonowe 29ery Wheelera mają zupełnie inną geometrię, którą albo się lubi albo nienawidzi. Interesujące, że tworząc własny projekt nie skopiowano zupełnie przyzwoitych parametrów aluminiowych ptaszorów. Oceńcie sami:
Geometry (mm) — Size | 17˝ | 19˝ | 21˝ | |
A) | Framesize | 420 | 480 | 530 |
B) | Toptube Length Hor. | 600 | 620 | 640 |
C) | Headtube Length | 110 | 120 | 130 |
D) | Chainstay Length | 450 | 450 | 450 |
E) | Seattube Angle | 73.5° | 73° | 73° |
F) | Headtube Angle | 71.5° | 72° | 72° |
G) | Seatpost | 31.6 | 31.6 | 31.6 |
J) | Wheelbase | 1097 | 1107 | 1121 |
Nie można za to powiedzieć złego słowa o osprzęcie ozdabiającym oba modele. W przypadku Eagle 10-29 jest to ponownie pełna grupa XT (hamulce, piasty, korba, manetki 3x10, przerzutki) wspomagana amortyzatorem RS Reba 100mm oraz komponentami Ritchey'a, FSA, Selle Italia i DT. 10-29 toczy się na zestawie opon Schwalbe Rocket Ron Evo i Racing Ralph Evo założonych na rafki DR X470. Całość waży katalogowo 10.3kg oraz kosztuje w przeliczeniu 13.500 PLN. Niewąsko!
Topowy 29er, Eagle LTD 29, nazwany przeze mnie pszczółką Mają, jest urzeczywistnieniem marzeń wielu rowerzystów. Dyskusyjna rama ta sama, co wyżej, ale uzbrojona po zęby w najlepszy szpej:
- Amortyzator DT Swiss XMM-100
- pełna grupa 2x10 XTR
- hamulce XTR
- pedały Crank Bros Eggbeater 2
- koła DT Swiss 240S
- siodło Selle Italia SLR Carbonio
- sztyca Ritchey SuperLogic Carbon
- kiera Ritchey WCS Carbon
- mostek Ritchey WCS 4-Axis Carbon
I orgazm byłby pewnie przedwczesny i wielokrotny, gdyby nie cena....Na Zachodzie Eagle LTD 29er przechodzi na własność po wpłaceniu 7000 CHF, czyli zirka je...ł 24.000PLN. Orły się cenią....
(fot: www.radbar.ch)