"Oh Ja, oh jaaaa....macht mir Spaß! Ich liebe dich, maine klaine, dicke Helga. Du bist Specialized, oh jaaaaaaa! Ich komme....aaaa!" Dialog jak z taniego, niemieckiego pornosa z lat 80-tych, prawda? Ale mamy rok 2016....
....i nową kolekcję tłustych jednośladów..."For Ladies Only"! Tłusty świat staje na głowie. Chociaż nie....normalnieje i dostosowuje się do zapotrzebowania rynku. Wiadomo, że amerykańskie G.I Jane ważą z sezonu na sezon więcej niż Republikanie przewidzieli, a europejskie dziołchy idą w tym samym kierunku. Nic więc dziwnego, że prawdopodobnie największy amerykański producent rowerów Specialized przygotował specjalną linię fat bike opracowaną (prawie) wyłącznie dla kobiet!
Seksistowskie żarty na bok, bo sprawa jest o wiele bardziej przyziemna. Po prostu kobiety, ze wszystkich kontynentów także pokochały tłuste i wielkie koła, zgodnie z ideą: "...bo rozmiar i szerokość mają znaczenie". My także podzielamy taką koncepcję, dlatego z nieskrywaną sympatią i ciekawością przyjęliśmy do wiadomości pojawienie się trzech nowych fatów przygotowanych dla naszych piękniejszych połówek.
Linia Specialized Helga, to modele: EXPERT, COMP i "naga" HELGA. Wyróżnia jest przede wszystkim typowo kobieca konstrukcja ramy. Górna rura jest krótsza niż w męskim odpowiedniku i niżej opuszczona, aby osobniczkom drobniejszym łatwiej było zsiadać i dosiadać, bądź co bądź masywny sprzęt. Ramy wykonano z opatentowanego stopu aluminium M4, wygładzono spawy. Cała trójka posiada powiększone główki w standardzie "tapered", kute gniazda Post Mount tylnego hamulca, wymienny hak przerzutki oraz rozstaw tylnej osi 190mm.
To oczywiście nie jedyne różnice. Każda tłusta dziewoja od "Wielkiego S", wyposażona jest również w krótsze ramiona mechanizmu korbowego - 165mm, węższe kierownice - większość kobiet ma drobniejszy korpus niż panowie i krótsze mostki. "Dosięg" u pań jest przeważnie mniejszy (krótszy tułów), niż u mężczyzn. Dopełnieniem jest naturalnie kobiece siodełko, model "Myth".
Droższe modele Expert i Comp uzbrojono w sztywne widelce z włókna węglowego, wykonane w technologi FACT. Rozstaw osi 135mm i tylko klasyczne mocowanie koła QR9mm. Jedynie najtańsza, zwykła Helga, ma równie tradycyjny, aluminiowy sztuciec, także z hakami na zacisk QR i rozstawem 135mm. Szkoda, że nie pomyślano przyszłościowo, i nie zaimplementowano sztywnej osi przelotowej. No cóż...nawet Helga nie może mieć wszystkiego.
Co ciekawe, Specialized przestał na siłę uszczęśliwiać panie kwiatkami, różem i serduszkami. Rowery, a zwłaszcza fat-bajki, to niegrzeczne psiapsiuły na piżamowe party, lecz wierni towarzysze/kumpelki do ostrej zabawy na górskich szlakach. Być może dlatego Specialized Helga, to tłuściochy z normalną, sportową grafiką, która powinna przypaść do gustu użytkowniczkom i na którą prędzej uda się wyrwać "tłuste ciacho" np. na singlach pod Smrekiem.
Specialized zdobył bardzo przychylne oceny debiutując z linią Fat Boy. Helga jest kontynuacją polityki firmy odnośnie "uzbrojenia". Wspólną cechą jest między innymi obecność bardzo dobrych opon Specialized Ground Control 26x4.6". Widać po tym, że Amerykanie rzadziej idą na kompromis pakując od razu maksymalnie grube kapcie. Europejskie firmy w większości przypadków już zaproponowałyby wersję zaledwie 4 calową. Poza tym króluje SRAM - napędy jedenasto rzędowe w modelach Expert i Comp oraz 2x10 w najniżej klasyfikowanej Heldze. Poniżej znajdziecie pełną rozpiskę każdej z tłustych dam:
HELGA EXPERT
HELGA COMP
HELGA
Dziewczyny (i chłopaki), zapewne spytacie o cenę i dostępność. Otóż na polskiej stronie internetowej producenta "dostępne" są jedynie dwa modele: Helga Comp i Helga. Zabrakło Helgi Expert, być może ze względu na cenę, w przeliczeniu ponad 12000PLN. W każdym razie na tym etapie planowania przedsezonowych wydatków należy wysupłać co najmniej (oficjalnie) 8500PLN za model Comp i 6500PLN za "nagą" Helgę. Uchhh....tłusta Niemka, nawet tak wyspecjalizowana, to jednak ciężki kawałek chleba :) :) :). Napijmy się zatem dobrego piwa...
Michał Śmieszek
