Turner-King-Kahn-racing-the-kamikaze

Turner nie pierwszy raz zaskakuje rynek nietuzinkowymi projektami. Tym razem amerykańska firma wkracza na zupełnie nowy ląd, gdzie królują pełnotłuste rowery. Przewodzić im będzie ten jeden - Turner KING KHAN!

 

Choć tłuściochy dopiero wchodzą na światowe salony, to już można dostrzec wśród nich podział na kategorie. Są zatem "latawce" przepływające nad piaskami i kopnym śniegiem - stabilne i z mega szerokimi oponami. Są karbonowe ścigacze ważące poniżej 11kg, na których można nawiązać walkę z tradycyjnymi jednośladami. Jednak najbardziej intrygujące i rzadkie w tym zestawieniu są nadal fat-bajki z pełnym zawieszeniem.

Nawet słowo "rzadkie" wydaje się być nadużyciem, gdyż nie licząc kilku modeli full suspension na pół-tłustej oponce 29+, fat bajki reprezentowała do tej pory jedynie słynna Salsa Bucksaw oraz Carver Trans-Fat. Gdzie leży problem? Otóż generalnie tłuste opony zapewniają tyle przyczepności i komfortu, iż rowery FS wydają się być przerostem formy nad treścią. Wiele osób kwestionuje sensowność przedniej amortyzacji, czyli dajmy na to - takiego RS Bluto, a co dopiero dwóch "sprężyn" w rowerze.

Turner-King-Kahn-hopping

Ci, którzy jednak spróbowali jazdy na kastomowych Fat-bajkach z pełną amortyzacją, twierdzą, iż warto rozwijać ten kierunek. Czemu? Bowiem otwiera zupełnie nowe możliwości oraz stwarza miejsce dla dotąd nieznanych stylów jazdy. Z tego samego założenia wyszedł David Turner wcielając w życie projekt King Khan. Baaa, znając dotychczasowe osiągnięcia oraz podejście do rowerów tego jegomościa można śmiało założyć, że pakując czas i pieniądze w tego tłustego potwora dokładnie wie co robi, a projekt nie jest wyłącznie skokiem na kasę.

Aby osiągnąć cel, ekipa Davida Turnera podjęła współpracę z panem Dave'em Weagle, ekspertem od zawieszenia i ojcem słynnego systemu DW-Link, który między innymi został zaimplementowany w Salsie Bucksaw. Weagle od jakiegoś czasu jest także nowym wyznawcą kultu "Phat Bike" i ponoć od zawsze marzył o stworzeniu zawiechy dedykowanej pod bujanego tłuściocha.

 Turner-King-Kahn-side-view

Nasz ekspert rozłożył fat-bajki na czynniki pierwsze skupiając się przede wszystkim na specyfice naturalnej amortyzacji wielkich kół. Wszystko po to, aby zgrać sprężystość ogumienia z charakterystyką pracy przedniego i tylnego zawieszenia. W finale doszedł do wniosku, że bujany fat-bajk ma sens jedynie w przypadku stosowania ogumienia nie szerszego niż 4 cale i minimalnym ciśnieniem 8 PSI. I właśnie tak zaprojektowany jest King Khan.


Szczegóły projektu są nadal owiane rąbkiem tajemnicy. Z przecieków wiadomo, że Król będzie wyposażony w przeprojektowane zawieszenie DW-Link oferujące 125mm skoku z tyłu, zaś rama będzie zoptymalizowana pod 120mm skoku Rock Shox Bluto (na zdjęciach model ze 100mm). Rama tradycyjnie wykonana będzie z ręcznie spawanego aluminium. Napęd, to naturalnie jednorzędowy SRAM 1x11. Rama nie posiada widocznego mocowania pod przednią przerzutkę. Cięgna przerzutek oraz przewody hamulcowe zostaną puszczone na zewnątrz za wyjątkiem opuszczanej sztycey "stealth dropper".

No i "last but not least", King Khan wejdzie do produkcji już na wiosnę 2015. Cena detaliczna na razie nieznana, ale nie należy liczyć na cuda.

Michał Śmieszek

 Info and Photo: mtbr.com